Trwa weekend majowy, w ktorym wiele się dzieje. Zacznijmy od 1 maja a więc Święta Pracy i jednocześnie kolejnej rocznicy wstąpienia Polski do Eurokołchozu. W dniu wczorajszym było mi bardzo czerwono. Co włączyłem telewizor to widziałem relacje z kolejnych pochodów lewactwa. W nagrodę za cierpliwość otrzymałem całkiem za darmo dobry kabaret. Chodzi o przemówienie Leszka Millera. Było ono absolutnie wzruszające. Wzruszenie chyba udzieliło się chyba samemu Millerowi, bo nie był w stanie sam nic wydukać. Musiał posiłkować się pewnym czlowiekiem, który co pewien czas nachylał się do naszego lewicowego przywódcy i szeptał mu do uszka konspiracyjnie kolejne zdania.

Drugim „świętem” była rocznica przystąpienia do UE. Wiodące media mętnego nurtu i europeizujący politycy postarali się o nagłośnienie i propagandę tego dnia. Rozmaite festyny rodzinne, miały oswoić nas z okupantem. No i znalazły się tłumy lemingów, które poszły na festyny, nazbierały koszulek, czapeczek i baloników w barwach Unii. Uśmiechnięci, zadowoleni i nieświadomi że fetują zaborcę, że świętują ograniczanie suwerenności i okradanie nas przez kraje rządzące w Unii. Wieczorem, barwy Unii przybrał również Pałac Prezydencki,na wietrze łopotały flagi tej organizacji przestępczej. Wszystko oczywiście pod patronatem i czujnym okiem PRĘZYDĘTA POLSKI (tak go umownie nazwijmy). Nie ma to jak przykład z góry. Po ulicach biegały medialne antypolskie pieski z mikrofonami podpuszczając i wypytując przechodniów. Później w głównym wydaniu Wiadomości słyszeliśmy od staruszków, że dla nich Unia jest bardzo ważna a od małych dzieci z balonikami w rękach, że Unia Europejska to Polska. I tych ostatnich najbardziej mi szkoda. Już na starcie mają wyprane mózgi, jeśli w porę nie otrzymają kontrbodźców to wyrosną z nich eurocyborgi niezdolne do samodzielnego myślenia.

Dziś mamy Święto Flagi. Naszej, polskiej, biało – czerwonej. I porównajmy poziom „rozreklamowania” tego Święta do dnia wczorajszego. Popatrzmy po balkonach i tarasach. Na ilu wiszą polskie flagi ? Czemu społeczeństwo nie macha równie ochoczo polskimi flagami co wczoraj unijnymi szmatami ? Wstydzicie się polskości ? Polskość to nienormalność ? Unia jest trendi a Polska to przeżytek ? Żal mi takich ludzi. Naprawdę żal.

Dodajmy do tego osłów hańbiących polskiego Orła, który został zrobiony z białej czekolady i ma skończyć w brzuchach ogłupionych ludzi. Jak dla mnie to porónywalne z paleniem polskiej flagi. Oswajanie profanacji polskich symboli. Ukazywanie ich jako czegoś śmiesznego i jarmarcznego, wyzbywanie ich z wyjątkowości i wzniosłości. Celowe działania. Nie dajmy się jednak manipulować. Artykuujmy głośno to co myślimy, czcijmy POLSKIE święta a nie europejskie. Refleksja nad naszym stosunkiem do kraju i symboli akurat przypada na dwa istotne dla nas Polaków dni. 2 i 3 maja. Uczcijmy je godnie. Wbrew oficjalnej antypolskiej mafii.