Foto: Wikimedia Commons

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ujawnionej przez tygodnik „Wprost” rozmowy Marka Belki z Bartłomiejem Sienkiewiczem, nie dopatrując się znamion przestępstwa.

W czasie rozmowy w restauracji „Sowa i przyjaciele”, szef Narodowego Banku Polskiego – Marek Belka oraz minister spraw wewnętrznych – Bartłomiej Sienkiewicz rozmawiali m.in na temat finansowania deficytu budżetowego przez teoretycznie niezależny i apolityczny Narodowy Bank Polski. Oprócz tego panowie rozmawiali na temat korzystnych dla Belki zmian w ustawie o NBP a także handlowali stanowiskiem byłego już ministra finansów – Jacka Rostowskiego.

Warszawska Prokuratura umorzyła jednak postępowanie, twierdząc że nie ma podstaw do tego by komukolwiek postawić zarzut przekroczenia uprawnień lub działania na szkodę interesu publicznego.

Ta decyzja Prokuratury idealnie wpisuje się w tłumaczenia bohaterów afery taśmowej. Zaraz po ujawnieniu nagrań słyszeliśmy, że ta rozmowa była przejawem „troski o państwo” jej bohaterów. Co będzie następne? Stwierdzenie, że afery w ogóle nie było?