wikimedia.org

Sąd Apelacyjny uznał, że Alicji Tysiąc nie należy się odszkodowanie od Tomasza Terlikowskiego. Sprawa dotyczyła wypowiedzi publicysty na jej temat oraz na temat aborcji. Wyrok jest prawomocny.

Alicja Tysiąc walczyła o odszkodowanie od Tomasza Terlikowskiego w wysokości 130 tys. złotych. Publicysta musi jedynie zamieścić przeprosiny na portalu Salon24 za reductio ad Hitlerum, czyli występujące w tekście jego książki słowa o Eichmannie.

Sąd Apelacyjny uznał, że ostre wypowiedzi Terlikowskiego na temat aborcji są dopuszczalne, a uznanie ich za niewłaściwe byłoby ograniczeniem wolności słowa, szczególnie, gdy osoba, której one dotyczyły, sama uznała swoją sytuację za przedmiot publicznej debaty.

Alicja Tysiąc pozwała Tomasza Terlikowskiego w 2012 r. Sprawa dotyczyła tego, że publicysta w napisanej razem z Joanną Najfeld książce „Agata. Anatomia manipulacji” i w wypowiedziach publicznych o aborcji, porównał Alicję Tysiąc do hitlerowskiego zbrodniarza-ludobójcy Adolfa Eichmanna – wykonawcę tzw. Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Żydowskiej oraz zarzucał jej „moralną obrzydliwość”. 

Terlikowski zapowiedział, że po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku, prawdopodobnie go wykona.

na podstawie: telewizjarepublika.pl/fronda.pl