Sąd Apelacyjny uznał, że Alicji Tysiąc nie należy się odszkodowanie od Tomasza Terlikowskiego. Sprawa dotyczyła wypowiedzi publicysty na jej temat oraz na temat aborcji. Wyrok jest prawomocny.
Alicja Tysiąc walczyła o odszkodowanie od Tomasza Terlikowskiego w wysokości 130 tys. złotych. Publicysta musi jedynie zamieścić przeprosiny na portalu Salon24 za reductio ad Hitlerum, czyli występujące w tekście jego książki słowa o Eichmannie.
Sąd Apelacyjny uznał, że ostre wypowiedzi Terlikowskiego na temat aborcji są dopuszczalne, a uznanie ich za niewłaściwe byłoby ograniczeniem wolności słowa, szczególnie, gdy osoba, której one dotyczyły, sama uznała swoją sytuację za przedmiot publicznej debaty.
Alicja Tysiąc pozwała Tomasza Terlikowskiego w 2012 r. Sprawa dotyczyła tego, że publicysta w napisanej razem z Joanną Najfeld książce „Agata. Anatomia manipulacji” i w wypowiedziach publicznych o aborcji, porównał Alicję Tysiąc do hitlerowskiego zbrodniarza-ludobójcy Adolfa Eichmanna – wykonawcę tzw. Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Żydowskiej oraz zarzucał jej „moralną obrzydliwość”.
Terlikowski zapowiedział, że po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku, prawdopodobnie go wykona.
na podstawie: telewizjarepublika.pl/fronda.pl