Długo się w swym umyśle zapierałem przed tą jednak oczywistą konstatacją. Długo ją wypierałem, jeszcze dłużej nie dowierzałem. Nie chciałem jej przyjąć do wiadomości. Myślałem, że zniknie gdy ją przemilczę, że jest ona tylko wymysłem. Niestety, pod wpływem ostatnich wydarzeń nie mogę już dłużej oszukiwać samego siebie. Pora to powiedzieć głośno (niewykluczone, że takie zdanie już zostało przede mną wypowiedziane): Szanowni Państwo, żyjemy w Anty-Świecie.

Niżej podpisany postanowił wreszcie dopuścić tą prostą oczywistość, że otaczający go świat jest Anty-Światem i krótko scharakteryzować w kilku punktach. Dlaczego?

1) Ustrój nas otaczający jest Anty-Demokracją. Ciężko inaczej nazwać ustrój, w którym jak się okazuje demokratyczne wybory nie mają większego znaczenia. Zwycięskie ugrupowanie, będące w kontrze do popularnych i „nowoczesnych” ideologii spotyka się z niespodziewanym oporem i ostracyzmem ze strony ciał nie wybieranych w sposób demokratyczny. Zdanie większości jest de facto ignorowane i tłumaczone chwilową aberracją. Rzeczywistość jest kształtowana przez Agencje Ratingowe i Sondażownie, które za garść przysłowiowych srebrników zrobią wszystko by zadowolić mocodawcę, bądź by bronić swoich interesów. Niewątpliwie współcześnie mamy również problem z wolnością słowa, dostępem do informacji i brakiem szacunku dla poglądów innych niż „powszechnie” obowiązujące.

2) Prawdziwe i rzetelne dziennikarstwo umarło. Zamiast tego wykształciło się Anty-Dziennikarstwo. Doczekaliśmy się niestety tanich i żałosnych propagandystów, którzy dla obrony chorych idei, rządów są gotowi kłamać, manipulować a nawet przemilczeć to co niewygodne, czego ostatnio doświadczyliśmy w Niemczech.

3) Zastanówmy się nad ekonomią i gospodarką. Dzisiaj wielkie, nieetyczne wprost pieniądze (żeby była jasność nie mam nic przeciwko wielkim pieniądzom jeśli są zarobione w sposób uczciwy) można w bardzo łatwy sposób zarobić na instrumentach finansowych, spekulacjach itp. zamiast na ciężkiej pracy, produkującej wartość dodaną dla gospodarki i społeczeństwa. Tu przykładów można podać jeszcze wiele, ale również trzeba to przyznać. Żyjemy w erze Anty-Ekonomii.

4) Edukacja. Z wielkim żalem stwierdzam, że dawno nie uczono tak by nic nie nauczyć, by nauczyć jak najmniej. Poziom uczniów, studentów pomimo szczerych chęci i ambicji jest tragiczny, gdyż Ci są po prostu są niedouczani. Wystarczy popatrzeć jakim poziomem wiedzy ogólnej posługują się absolwenci szkół średnich, czy też abiturienci „szkół wyższych” w każdym większym powiecie. Poziom edukacji podobnie jak wartość wiedzy i wykształcenia spadł drastycznie i został zredukowany do miana „papierka”. Sądzę, że spokojnie można to nazwać Anty-Edukacją.

5) Kolejny punkt, na którym się chce krótko skupić to kultura. Szczerze mówiąc ten punkt bez wątpienia (w sumie jak każdy jeden) zasługuje na osobny artykuł. Można jednak z całą mocą stwierdzić, że mamy olbrzymi upadek kultury. Współcześnie większość sztuk, zwłaszcza tych najbardziej medialnych skupia się na skandalach, możliwie największej seksualizacji i obowiązkowym wyśmiewaniu wartości chrześcijańskich uznanych za „anachronizm”. Hipokryzją w tym samym czasie jest potężna obawa i strach przed jakimkolwiek urażeniem czy nawet zaczepieniem środowiska muzułmanów. Ciężko dzisiaj o film, sztukę z prawdziwego zdarzenia, którego przekaz dotyczy wartości wyższych, uwypukla piękno historii i kultury naszego wspaniałego kraju, a nie tylko prezentuje najczarniejsze (niekiedy bardzo przerysowane) aspekty Polski. Skandalem jest, że do tej pory nie doczekaliśmy się znakomitego dzieła mówiącego chociażby o Witoldzie Pileckim. Zamiast tego dostaliśmy dzieła pokroju „Pokłosia” wpisujące się nurt, który możemy nazwać Anty-Kulturą.

6) Wojsko. Świat, a zwłaszcza Europa dąży powoli do totalnego rozbrojenia i staje się coraz bardziej bezbronna. Polskie wojska w przypadku ataku przeciwnika nie są w stanie się bronić dłużej niż kilka dni, wierząc (naiwnie) w to, że nasi sojusznicy w NATO na czele ze Stanami Zjednoczonymi przybędą nam z odsieczą. Mamy za duży współczynnik dowódców do zwykłych żołnierzy i bardzo niejasny zakres dowodzenia i odpowiedzialności. Żołnierze więcej czasu spędzają przy biurku, pracując z papierkami do 15 niż na poligonie. Ostatnio Prezydent Barack Obama stara się za wszelką cenę ograniczyć powszechny dostęp do broni dla obywateli USA. Anty-Wojsko stanie się faktem jeśli nie podejmiemy działań naprawczych.

7) Społeczeństwo jest ostatnim punktem, na którym chciałbym się krótko skupić. Mamy do czynienia z olbrzymim pomieszaniem z poplątaniem. Do Europy zostały wpuszczone hordy niebezpiecznych „uchodźców”, które każdego niemalże dnia udowadniają jak wielkimi są barbarzyńcami i jak bardzo nie przystają do europejskiej kultury. Gwałty, nie tylko na kobietach ale i dzieciach, rozboje, bójki, agresja to ich znak rozpoznawczy. Zanikają wartości pierwotne takie jak wiara i patriotyzm, które byłyby się w stanie im przeciwstawić. Dlatego tak wielką nadzieję, wiąże z krajami Grupy Wyszehradzkiej, które w mojej opinii mogą dać impuls do odbudowy albo pewnej normalizacji. Jesteśmy zwłaszcza w Europie społeczeństwem starzejącym się, tracącym zapał i energie. Z głębokim zdumieniem obserwujemy zamiany ról społecznych mężczyzn i kobiet, gdzie faceci niewieścieją stając się coraz bardziej delikatnymi. Panie z kolei stają się agresywniejsze, zaradniejsze i pewniejsze siebie. Samce zanikają. Tak tworzymy Anty-Społeczeństwo.

Nakreśliłem krótko tylko 7 punktów, które w mojej opinii są bardzo ważne i niebezpieczne, a które wprost prowadzą do budowy Anty-Świata i Anty-Cywilizacji. Z tego olbrzymiego projektu inżynierii społecznej, która na celu ma wykreowanie Nowego Człowieka (co zostało ciekawie przedstawione w książce „Obóz świętych”) nie wyniknie nic dobrego. Całe szczęście, że w większości jesteśmy tego świadomi. Teraz czas się przed tym bronić, a państwa zachęcam do wychodzenia z pomysłami na nowe punkty lub uszczegóławiania, tych które sam poruszyłem.