Takie są efekty wiernopoddańczej polityki prowadzonej przez rząd PiS-u. Profesor Krzysztof Szwagrzyk poinformował, że nie dojdzie do ekshumacji Polaków na UPA-inie.

Na Ukrainie przebywała polska delegacja na czele z wicepremierem prof. Piotrem Glińskim. Jednym z punktów wizyty była rozmowa polskiego ministra kultury, zastępcy prezesa IPN-u prof. Krzysztofa Szwagrzyka oraz wiceministra spraw zagranicznych Bartosza Cichockiego z ukraińskim ministrem kultury Jewhenem Nyszczukiem oraz ministrem sprawiedliwości Ukrainy Pawłem Petrenką na temat trudności, jakie robi się polskiej stronie w prowadzeniu poszukiwań miejsc pochówków Polaków na Ukrainie, w tym także ofiar zbrodni wołyńskiej.

Kilkanaście godzin po wylocie delegacji z Kijowa na stronie ukraińskiego IPN-u ukazał się komunikat mówiący, że nie ma potrzeby nadawania poszukiwaniom polskiego IPN-u innej rangi niż dotąd.

Nikt w Polsce nie potrafi zrozumieć, jak to jest możliwe, że państwo, z którym utrzymujemy bardzo dobre stosunki, w imieniu którego występujemy na arenie europejskiej, gdzie każdego dnia okazujemy wsparcie w bardzo różnych dziedzinach, nagle blokuje nam czynności, które nie powinny budzić jakichkolwiek kontrowersji – powiedział na antenie TVP Info Krzysztof Szwagrzyk.

Ta wiadomość powinna być przez nas odczytana jako wyrażenie negatywnego stanowiska wobec naszych polskich oczekiwań. To bardzo zła sytuacja dla polsko-ukraińskich stosunków, która szkodzi wszystkim, ale przede wszystkim szkodzi państwu ukraińskiemu – dodał.

Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN zamierzało przeprowadzić ekshumacje szczątków w miejscowościach Ostrówki (dot. ofiar zbrodni wołyńskiej), Tynne (dot. żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, którzy zginęli w walce z Sowietami po 17 września 1939 r.) oraz Hołosko we Lwowie (dot. żołnierzy Wojska Polskiego, którzy zginęli w obronie miasta).