Przed sądem w Niemczech stanął były strażnik niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. 94-letniemu Reinholdowi Hanningowi grozi sześć lat pozbawienia wolności za pomocnictwo w zamordowaniu co najmniej 100 tys. osób.

Mężczyzna w lecie 1940 roku na ochotnika wstąpił do elitarnej jednostki Waffen-SS. Najpierw brał udział w walkach na froncie, a w styczniu 1942 roku został skierowany do oddziału wartowniczego w obozie Auschwitz. Był tam obecny przy przyjmowaniu transportów i selekcji więźniów.

Pod koniec kwietnia Hanning wyraził ubolewanie z powodu swojej postawy i przeprosił za zbrodnie.

„Wstyd mi, że widząc bezprawie, w żaden sposób mu się nie przeciwstawiłem. Jest mi naprawdę przykro” – powiedział.

Proces, o którym mowa, jest kolejnym przykładem nadrabiania przez wymiar sprawiedliwości w Niemczech wieloletnich zaniedbań w ściganiu hitlerowskich zbrodniarzy.

 

mn