Przedstawiciele belgijskiego rządu federalnego i regionów porozumieli się w sprawie spornych punktów, które uniemożliwiały zgodę Belgii na zawarcie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a Kanadą (CETA).

Premier Belgii powiedział, że w odpowiedzi na obawy wyrażane wobec umowy CETA przez Walonię, region Brukseli i wspólnotę francuskojęzyczną, uzgodniona została wspólna deklaracja. Została ona przekazana organom UE: Radzie Europejskiej i Komisji Europejskiej, bowiem belgijskie porozumienie musi zostać zaakceptowane przez pozostałych partnerów unijnych.

O sprzeciwie Walonii wobec CETA zrobiło się głośno na początku tego tygodnia. – Nie jesteśmy gotowi – ogłosił wtedy premier Charles Michel. W silnie sfederalizowanej Belgii premier (także frankofon) nie może dać zgody na podpis pod umową CETA bez wspólnej zgody Walonów, niderlandzkojęzycznych Flamandów i rządu regionu stołecznego Brukseli.

Dziś jednak Walonia doszła do porozumienia w sprawie CETA, droga wolna do podpisania umowy. Jakiekolwiek decyzje, które będą zapadały w sprawie umowy handlowej UE-Kanada (CETA), muszą być w Polsce ratyfikowane większością 2/3.