Piszący dla „Newsweeka” Marcin Kaczmarczyk postanowił zaatakować pomysł ewentualnego wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Nie przekonał chyba nawet samego siebie.

W artykule „POLEXIT? Bezdyskusyjnie jeden z najgłupszych pomysłów, jakie narodziły się nad Wisłą” śmieszy już nawet sam tytuł. Dalej jest jeszcze zabawniej.

Kaczmarczyk wylicza dziesięć, jak sam to określił „konkretów”, które mają potwierdzić postawioną w tytule jego tekstu tezę.

Można byłoby poddać je analizie, jednak sądzimy, że wystarczy je wymienić. Zdaniem autora UE dała nam:

  1. „Roczny budżet państwa w prezencie”.

Tutaj pada zdanie: „Jak widać, nie wszystkich to przekonuje”, i widzimy zdjęcie Konrada Berkowicza z partii KORWiN, a obok jego wypowiedź, w której stwierdza m.in. że Unia „Odebrała nam wolność dysponowania własnymi pieniędzmi”. W zamierzeniu Kaczmarczyk chciał zapewne uderzyć w znienawidzone ugrupowanie, ale efekt uzyskał zgoła odwrotny.

  1. „Rozwój gospodarki – głównie eksportu”.
  2. „Nowe drogi”.
  3. „Rozwój kolei”.
  4. „Metro w Warszawie – II linia”.
  5. „Rozwój rolnictwa”.

W tym miejscu pada: „Niektórzy ciągle mają jednak swoje argumenty” i autor znów „uderza” w KORWiN-a, a tak naprawdę robi partii reklamę, publikując przygotowaną przez nią planszę z wyliczeniami prawdziwych zysków dla Polski z racji członkostwa w UE, czym strzela sobie w kolano.

  1. „Badania i rozwój”.
  2. „Spalarnie odpadów, oczyszczalnie ścieków”.
  3. „Rozwój edukacji – pracownie komputerowe i przedszkola”.
  4. „Dofinansowanie budowy terminalu gazowego w Świnoujściu”.

Naiwność, ignorancja czy po prostu głupota? Jak to możliwe, że dorosły człowiek nie rozumie, że nie ma nic za darmo i za wszystkie „prezenty” trzeba będzie kiedyś zapłacić? Czy podobni ludzie naprawdę wierzą, że taki kraj, jak Polska, nie wybuduje samodzielnie drogi czy spalarni odpadów?