2 września 1945 roku w Warszawie grupa oficerów byłej Armii Krajowej zadecydowała o powołaniu organizacji społeczno – politycznej pod nazwą Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”. Szacuje się, że przez jej szeregi przeszło od 20 do 30 tysięcy ludzi. 

płk Jan Rzepecki prezes I Zarządu Głównego WiN

Twórcom organizacji WiN przyświecało kilka założeń:

1. „Rozładowanie lasów” – rozwiązanie największych oddziałów leśnych, w celu uchronienia ludzi przed represjami. Trzeba przyznać iż zadania tego nie udało się zrealizować. Partyzanci nie chcieli dopuścić myśli iż ruch niepodległościowy został zepchnięty do defensywy. Wielu nie złożyło broni do końca…

2. Przemianowanie byłej Armii Krajowej w zrzeszenie polityczne o charakterze cywilnym i obywatelskim, które za swój główny cel obrało akcje propagandowe.

3. „Odegranie roli depozytariusza idei niepodległości”. Doprowadzenie do wolnych wyborów w Polsce (gwarantowanych na mocy postanowień jałtańskich). W praktyce WiN poparło jedyną opozycyjną do komunistów partię – Polskie Stronnictwo Ludowe.

płk Łukasz Ciepliński – Prezes IV Zarządu Głównego WiN
foto. wikipedia.pl
płk. Franciszek Niepokólczycki - Prezes II Zarządu Głównego WiN foto. wikipedia.pl
płk. Franciszek Niepokólczycki – Prezes II Zarządu Głównego WiN
foto. wikipedia.pl

Jako kontynuator Armii Krajowej, WiN starał się roztoczyć pieczę na wszystkich pozostających w podziemiu ludzi. Mając świadomość, że utrzymywanie tak dużej ilości oddziałów zbrojnych jest niemożliwe, Rzepecki nakazał powolne ich rozwiązywanie. W terenie pozostawały jedynie małe grupy samoobrony lokalnej ludności przed grabieżą „funkcjonariuszy” Urzędu Bezpieczeństwa.

Co ciekawe, wielu walczących w lasach partyzantów odmówiło złożenia broni. W jednym z Okręgów, posłańca przynoszącego informację o rozwiązaniu oddziału po prostu zastrzelono. To właśnie wtedy nastąpił najsilniejszy podział członków podziemia – ci radykalniejsi (m. in. Romuald Rajs „Bury”), którzy nie chcieli przestać walczyć przeszli do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, pozostali wybrali politykę. Dziś już wiemy, że obie drogi okazały się błędne.

 Wszystkie Zarządy Główne WiN były sukcesywnie rozbijane, ostatni – IV z płk Łukaszem

Cieplińskim „Pługiem” na czele zlikwidowano w grudniu 1947 roku co spowodowało iż bezpieka, drogą prowokacji, przejęła dowództwo nad pozostałymi w podziemiu członkami WiN. Dochodziło do tak kuriozalnych sytuacji, iż komuniści pod szyldem WiN wysyłali na zachód niczego nieświadomych kurierów w celu przeszkolenia, by po powrocie do kraju skazać ich na kary śmierci, które wykonywano (Stefan Skrzyszowski i Dionizy Sosnowski).