Sejmowa „zbiórka na Gowina” doczekała się końca. Zebrano 242 zł. Jarosław Gowin dołoży do tego 1200 zł i wpłaci pieniądze na „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Panie premierze, skąd ta rozrzutność?

W środę opozycja urządziła „zbiórkę na Gowina”. Po sali obrad krążył słoik, do którego wrzucano pieniądze. Chętnie wzięli w tym udział posłowie m.in. Kukiz‘15, PO i Nowoczesnej. To reakcja na skandaliczne słowa Gowina dotyczące jego rzekomo niskich zarobków.

„Są 242 złote. Moja propozycja jest taka, że oprócz tych pieniędzy, ja dodam razy pięć, czyli 1200 złotych i wpłacę na fundację Jana Pawła II, fundację Nowego Tysiąclecia, która pomaga się kształcić zdolnej młodzieży z niezamożnych rodzin i za pośrednictwem radia Zet apeluję do wszystkich posłów, żeby – podobnie jak ja – wpłacili na tę fundację 1200 złotych” — powiedział Gowin.