W internecie pojawiły się filmiki, na których widać, jak Mateusz Kijowski wraz z innym działaczem KOD-u są wyprowadzani przez policję sprzed Bazyliki Mariackiej w Gdańsku, gdzie odbywały się uroczystości pogrzebowe „Inki” oraz „Zagończyka”.

Na pogrzebie Inki i Zagończyka miał miejsce drobny incydent, uroczystości pogrzebowe próbował zakłócić KOD ze swoim liderem M. Kijowskim na czele, zostali odpowiednio potraktowani przez uczestników – napisał działacz Narodowców RP Adam Kwocz.

Kwocz zamieścił również filmik, na którym widać, jak uczestnicy uroczystości dają do zrozumienia Kijowskiemu i jego ludziom, że nie są tam mile widziani. Można obejrzeć go TUTAJ.

Jeden z członków KOD-u pożalił się, że zostali oni poturbowani.

Właśnie zostałem poturbowany pod Bazyliką Mariacką przez faszystów z ONR i wyproszony przez Policję. Nie dałem się. Byliśmy w pokoju. Zostaliśmy wyrzuceni z Mateuszem Kijowskim z placu przed Bazyliką Mariacką. Jesteśmy poszkodowani – ujadał w mediach społecznościowych Radomir Szumełda.

Zostaliśmy poturbowani z Mateuszem Kijowskim i kilkunastoma koderkami i koderami. Były przepychanki, w czasie których nas zwyzywano. Usłyszeliśmy, że jesteśmy komunistami, SB-kami, zdrajcami, czerwonymi świniami i pedałami. Policja wyprosiła nas z Bazyliki twierdząc, że to niby my stwarzaliśmy zagrożenie. Trochę krwawiłem, ale oczywiście nie są to duże obrażenia – dodał.