MKOl ogłosił, że w tym roku pochodnia z ogniem olimpijskim będzie na jednym z etapów sztafety olimpijskiej niesiona przez tzw. uchodźców z obozu w Grecji. Imigranci wystawią także własną reprezentację.

Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach odwiedził grecki obóz i przyznał, że MKOl podjął decyzję o przekazaniu ognia olimpijskiego na jednym z etapów tzw. uchodźcom oraz o starcie w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro grupy zawodników bez przynależności państwowej.

„Nie będzie ich wielu, może pięciu, może dziesięciu. Wystąpią pod flagą MKOl. W ten sposób chcemy zasygnalizować coraz większy problem z uchodźcami, którzy ze względu na zagrożenie życia musieli opuścić swoje kraje. Wśród nich są sportowcy, musimy im także dać możliwość rywalizacji w igrzyskach” – powiedział Bach.

 

wpolityce.pl/mn