W ostatnich tygodniach głośno jest o zamieszaniu wokół willi Jaruzelskich. Córka komunistycznego zbrodniarza zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
Monika Jaruzelska przekonuje, że byli właściciele willi przy Ikara, państwo Przedpełscy, nie domagali się zwrotu nieruchomości, o której mowa.
Przedwojenni właściciele, którzy wybudowali ten dom, zrobili to za pieniądze pożyczone od Banku Gospodarstwa Krajowego, czyli przedwojennego banku państwowego i te pieniądze nie zostały zwrócone. Dlatego w 1935 roku została wszczęta egzekucja w związku z niespłaconymi ratami pożyczek – powiedziała córka dyktatora.
W 1938 roku dom został kupiony przez panią Przedpełską, która zobowiązała się do spłaty długu, ale do 1939 roku nie zrobiła tego. Przed wybuchem wojny państwo Przedpełscy wyemigrowali z Polski. Po wojnie właścicielem domu, tak czy inaczej, było więc państwo, a dekret Bieruta to tylko uprawomocnił. Wszystko to można sprawdzić – dodała.
Jaruzelska opowiada, że jej ojciec nabył willę, wpłacając w 1979 roku ponad 373 tysiące złotych, nie korzystając z przysługującej zniżki w wysokości ponad 244 tysięcy złotych za zrzeczenie się prawa posiadania kwatery służbowej.
W efekcie więc na rzecz skarbu państwa wpłynęła kwota ok. 665 tys zł – czytamy w wywiadzie.
U generała ZAWSZE I WSZYSTKO było zgodne z prawem 😉
Nie bronie Generała.Ale pytam co z Polakami ,którzy skorzystali z przysługujących zniżek ,na zakup mieszkania ,od Urzędu Miasta,Spółdzielni Mieszkaniowych???? Czy to Oni wini ,że takie było prawo????????????????????
Oni winni, bo to oni tworzyli prawo z przywilejami dla nielicznych. A teraz zgodnie z prawem państwo powinno im odebrać … ot, taki chichot historii.