Platformerski kandydat na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce wyciągania konsekwencji wobec małżeństwa Waltzów ws. afery reprywatyzacyjnej.

Zapytany, czy będzie wzywał Andrzej Waltza do oddania pieniędzy, które zarobił na kamienicy przy Noakowskiego 16, powiedział: „Nie będę wzywał pana Waltza, żeby oddawał pieniądze. Jak się potwierdzą wszystkie te fakty, to tak powinno być. Z tego, co słyszałem wczoraj, myślę, że jest taka gotowość. Sprawa jest naprawdę bulwersująca. To jest jeden wielki skandal, i tyle. Sprawa musi zostać wyjaśniona. Mam nadzieję, że Andrzej Waltz podejmie decyzję, która będzie dobrze odebrana przez społeczeństwo”.

„Najważniejsze, żeby przyjąć ustawę reprywatyzacyjną, żeby skończyć z tym, co się działo do tej pory. Sprawa reprywatyzacji musi być wyjaśniona” – stwierdził. Tylko jak afera może być wyjaśniona bez znalezienia i ukarania winnych? Typowa peowska „logika”.