Telewizja niby Polska, po raz kolejny zakpiła nie tylko z obywateli, ale z zasad dobrego smaku. Tym razem, z okazji zbliżającej się kanonizacji papieża Jana Pawła II przeprowadzono wywiad z… Wojciechem Jaruzelskim.

Foto: Wikimedia.com

Czy to jest ta odmieniania przez wszystkie możliwe przypadki misja TVP? To na to idzie nasz abonament? Na promowanie zbrodniarzy, morderców, zdrajców Ojczyzny, tchórzy i zwykłych łachudrów? Czy ta sitwa siedząca na Woronicza nie ma już naprawdę żadnych hamulców i żadnego kręgosłupa moralnego? Są naprawdę tak bezczelni? A może tak bardzo głupi? To są jedyne możliwe uzasadnienia decyzji, by o kanonizacji Wielkiego Polaka wypowiadał się ktoś, kto współtworzył i aktywnie wspierał zbrodniczy system. Człowiek, który całe swoje życie poświecił wysługiwaniu się obcym i który całe swoje życie naznaczył zdradą i krwią niewinnych ludzi? Człowiek, którego kolesie przez lata szpiegowali, inwigilowali, kapowali i główkowali jak skutecznie pozbyć się niewygodnego papieża? Jaruzelski już dawno powinien być ekspertem od tego jak twarda jest więzienna prycza. Powinien wypowiadać się na temat fasonu pasiaka a nie na temat kanonizacji.

Rzecznik TVP, następująco skomentował fakt publikowania wypowiedzi Jaruzelskiego: „I w tym przypadku jednym z komentatorów jest prezydent Rzeczpospolitej i współtwórca pokojowej zmiany ustroju w Polsce to myślę, że nic złego nikomu nie dzieje”. Pokojowej? Czy pokojowym rozwiązaniem można nazwać krwawą pacyfikację kopalni „Wujek”? Czy pokojowym rozwiązaniem można nazwać internowanie i katowanie tysięcy niepokornych Polaków? Owszem, krzywda się dzieje. Dzieje się wszystkim tym, którzy mają honor i elementarną przyzwoitość. I będzie się działa, dopóki takie relatywistyczne persony jak pan będą miały wpływ na cokolwiek w tym kraju.

Osobną kwestią pozostaje fakt, nagłego i cudownego ozdrowienia generała (które to już?). Zbyt chory aby zasiąść na sali sądowej ale wystarczająco zdrowy by hucznie świetować swoje urodziny z innymi czerwonymi szujami. Zbyt chory by trafić do więzienia, ale wystarczająco zdrowy by udzielić wywiadu. Słyszałem, że niektórzy ludzie aby wystąpić w telewizji nawet są w stanie wstać z grobu. Ale żeby zobaczyć to na własne oczy?? To po raz pierwszy.