„Gazeta Wyborcza” zamieściła nekrolog Stanisława Kociołka. „Kat Trójmiasta” odszedł nie tylko nieosądzony, ale nawet prawomocnie uniewinniony przez sądy III RP.

Stanisław Kociołek był działaczem komunistycznym, ambasadorem PRL w Belgii, Luksemburgu, Turcji i Związku Radzieckim. Ponosi również współodpowiedzialność za strzelanie do robotników na Wybrzeżu w roku 1970.

Od roku 1995 wspólnie z Wojciechem Jaruzelskim zasiadał na ławie oskarżonych w procesie o sprawstwo kierownicze masakry na Wybrzeżu w 1970. W roku 2014 został prawomocnie uniewinniony.

Stanisławowi Kociołkowi „poświęcono” fragment pieśni o Janku Wiśniewskim:

…Jeden raniony, drugi zabity,Krwi się zachciało słupskim bandytom. To Partia strzela do robotników. Janek Wiśniewski padł. Krwawy Kociołek to kat Trójmiasta, Przez niego giną dzieci, niewiasty, Poczekaj draniu – my cię dostaniem! Janek Wiśniewski padł…