wikimedia.commons.org
wikimedia.commons.org

Felieton w odpowiedzi na wykorzystanie Michalczewskiego przez lewackie środowisko, które znów próbują walczyć z czymś, co w rzeczywistości nie istnieje, a przy okazji kolejny raz zbojkotować właściciela Browarów Regionalnych, przyszywając mu – bezpodstawnie – łatkę osoby nietolerancyjnej, nienawidzącej homoseksualistów, bezczelnie nadinterpretując, lub celowo manipulując jego wypowiedzią. Będzie też POST SCRIPTUM, gdyż sytuacja tego wymaga.

 

Jak działa propaganda mediów?

No właśnie. Jak to funkcjonuje? Jest lipcowy, upalny dzień, a Ty jesteś spragniony. Nie ma sklepów w pobliżu, wbiegasz więc do pierwszej lepszej knajpy, mijając przy drodze dwa bilboardy pt. „Minister Zdrowia ostrzega przed zgubnymi skutkami spożywania alkoholu”. Masz do wyboru dwa wspomniane w tytule napoje (piwo, energetyk). Co robisz?

Politycznie poprawnym byłoby oczywiście sięgnąć po coś bezalkoholowego – wiadomo taka moda, ale też wewnętrzne przeświadczenie – sportowcy reklamują energetyk, czyli samo zdrowie . Słyszałeś również w TVN, że alkohol szkodzi, że po alkoholu ludzie wjeżdżają w sześcioosobowe rodziny w Kamieniu Pomorskim, i że w ogóle to faux pas wychylić „browca” w samo południe i gdyby ktoś ze znajomych Cię akurat zobaczył poczułbyś się jak alkoholik.

Lewak sięgnąłby w tym momencie po „Tigera”, a ja? Pomyślałbym jeszcze chwilę, bo z drugiej strony napój energetyczny to cukier i chemia, a właściwie nie chemia tylko emulgatory plus cała tablica Mendeleieva zamknięta w puszce z 30-letnim terminem ważności. Z kolei piwko wspomnianej nazwy jest wykonywane według receptury, opracowanej jeszcze zanim ktokolwiek pomyślał o pasteryzacji i konserwantach – czyli sama natura. Osobiście wybrałbym poczciwego Ciechana, bo 200 lat temu pili piwo dzbanami i jakoś na raka nie umierali, a teraz co drugi Polak kończy żywot przez nowotwór.

Z lewactwem tak właśnie jest. Są nierozumni, a przez to nielogiczni. Skoro są nielogiczni to bywają nieściśli, a przez to niekonsekwentni. Ponieważ tworzą propagandę to ta propaganda jest również niekonsekwentna, nielogiczna, nieścisła i głupia, ale odbiorcy lewicowych tez również są głupi, więc globalnie nie widzą nielogiczności, niekonsekwencji i nieścisłości w tych tezach i oskarżeniach. Przez to tworzy się lewicowy fanatyzm, w który wpadają te jednostki. Nakręcają się wzajemnie i nie myślą wcale o tym, że są śmieszni. Lewactwo mimo, że ich świątynia stoi na krzywych fundamentach nie wpadnie na to, żeby je zburzyć. Nie. Oni twierdzą, że skoro już zbudowali 4 piętra to szkoda je niszczyć, i budują dalej w nadziei, że nikt nie zauważy rychłego upadku całej konstrukcji – na szczęście – z tymi wszystkimi debilami w środku.

Homofobia – nie ma czegoś takiego – to lewacki wytwór.

Lewaki wymyślając nazwę HOMOFOBIA chyba byli naćpani, bo owszem, są ponadprzeciętnie głupi, ale żeby aż tak? Jest klaustrofobia (lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami), jest arachnofobia (lęk prze pająkami), wiec skoro jakiś lewicowy oszołom wynalazł – do swych celów – homofobię to mógł ją jakoś inaczej nazwać. No bo ja nie znam nikogo kto czułby LĘK przed homoseksualizmem. Są ludzie, którzy czują obrzydzenie na widok stosunku homoseksualnego, ale to chyba nie to. Ja czuję ogromne obrzydzenie na widok stosunku homoseksualnego i mam wręcz odruchy wymiotne, ale czy to czyni mnie nietolerancyjnym? Z tego miejsca pragnę pozdrowić moich kolegów i koleżanki „homo” i zapowiedzieć im, że nici z naszego wypadu na wódkę, bo skoro jestem homofobem?! No jestem! Tak mnie zdiagnozowano – teraz. Z drugiej strony wiem, że homosie też czują odrazę na widok stosunku heteroseksualnego, ale czy według lewactwa czyni ich to HETEROFOBAMI?

Skoro już wiemy, że HOMOFOBIA to brednie, zastanówmy się nad BRAKIEM TOLERANCJI wobec homoseksualizmu.

To kolejny argument, a właściwie oskarżenia: Nietolerancja, faszyzm, wszystko jedno jak to nazwiesz, byleby brzmiało bardzo groźnie. Z drugiej strony czy ja naprawdę muszę fetować każdą gejparadę, by nie słuchać tego typu lewackiego bełkotu? Czym właściwie są, co oznaczają dla postępowego lewactwa te i pokrewne epitety kierowane w stronę moją, i milionów Polaków? Weźmy przykład Adolfa Hitlera (nomen omen jednego z najsłynniejszych lewaków świata). Adolf był bez wątpienia faszystą i nie pałał sympatią głównie do Żydów. Można powiedzieć, że był w stosunku do nich NIETOLERANCYJNY. W efekcie braku tolerancji palił ich w komorach gazowych, mordował, generalnie rzecz ujmują eksterminował. Czy ktokolwiek słyszał o tym, by w Polsce jakiś homoseksualista został spalony, powieszony, zastrzelony lub w jakikolwiek inny sposób zabity? Czy dotknęła homoseksualistę jakakolwiek inna forma przemocy, którą można by nazwać DYSKRYMINACJĄ? Nic mi o tym nie wiadomo, oczywiście nie licząc P. Biedronia, którego pobicie miało raczej charakter marketingowego spektaklu, sprawiającego, że ten akurat jegomość został Posłem na Sejm i mógł zacząć realizację planów gejlobby w Polsce. Zresztą znam wielu bezrobotnych, którzy również kazaliby się kolegom pobić wiedząc, że dzięki temu będę 4 lata pierdzieć w stołek, ustawiając się majątkowo na resztę życia. Swoją drogą chciałbym zobaczyć takiego wstrętnego „nietolerancyjnego faszystę”, który okłada pięściami napotkanego homoseksualistę, patrząc mu wcześniej w oczy mówiąc: „Nic do Ciebie nie mam, ale wybiję Ci wszystkie zęby bo jesteś homo”. Myślę, że w każdym inteligentnym gronie znajomych taki oprawca byłby automatycznie wykluczony z grupy, a przynajmniej tak powinni się stać w każdej NORMALNEJ grupie, więc nie ma sensu rozważać takich nieprawdopodobieństw.

O co więc chodzi z tym „projektem LGBT”?

Lewaki może i tak sądzą, ale ta podatność na bzdury zdeterminowana jest znacznie upośledzoną, ograniczoną funkcją akceptacji faktów, z powodu zbyt zmasowanego zapchania swego mózgu bezwartościowymi, pseudointelektualnymi fekaliami dla istot najuboższych koncepcyjnie. W rzeczywistości nie ma – projekt LGBT – na celu ochrony prawnej homoseksualistów przed odzianymi w dresy dwumetrowymi kibolami z kijami bejsbolowymi, czyhającymi w bramie na przechodzących chłopców w celu spuszczenia im łomotu z powodu preferencji seksualnych. Gdyby o to chodziło to wprowadzono by karę śmierci za ciężkie pobicia z premedytacją i wówczas, po pierwszej egzekucji, problem zniknąłby zupełnie – zaręczam słowem. Celem tego całego procesu jest – w mojej opinii – dołożenie „na stałe” kolejnego elementu w monumencie, który nazwano „hodowla i tresura kolejnego debila”. Nazwałem to procesem, gdyż to długa i żmudna praca. Projekt jest jednorazowy i ma charakter skończony, natomiast proces musi trwać przez pokolenia, z powodu braku technicznej możliwości wyprania mózgów tak wielkiej ilości ludzi.

W istocie to dość prosta konstrukcja w technice manipulacji ludźmi – nie wiem dlaczego psychologowie się na to nabierają. Psychiatrzy z kolei mają za sobą studia medyczne wymagające dużo szerszej wiedzy i inteligencji, stąd też wśród medyków jest dużo mniej wypranych lewaków, niż wśród humanistów – psychologów. Dla przykładu: TVN dziś wszystkich, którzy nie akceptują publicznego obściskiwania się par homoseksualnych nazwą faszystami. Za rok faszystami nazwą tych, co sprzeciwiają się adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Za cztery lata faszystami będą Ci, którzy zechcą protestować w związku z wiadomością, że 14-latkowie mogą decydować o zmianie płci na życzenie, oczywiście z finansowaniem z budżetu Państwa. A co będzie za kilka lat? Tu już lewica z pewnością coś wymyśli. Może to, że każdy na łożu śmierci będzie musiał być penetrowany analnie 30-sto centymetrowym dildo – jeżeli nie przepisze swego majątku na SLD, PO lub inną słusznie ideową (złożoną z ex polityków tych dwu) partię? Kto wie. Lewica już dziś wpada na dużo bardziej nierealne pomysły, więc kreatywności tym chorym ludziom z pewnością nie brakuje. Już dziś TVN24 nazywa wszystkich, którzy nie głosują na PO, SLD, Palikota i PSL faszystami, oszołomami, ciemnogrodem, zaściankiem, choć sama promuje faszyzm w wykonaniu Platformy Obywatelskiej (promocja rabowania oszczędności z OFE na rzecz ZUS, a de facto Długu PO).

Czemu (ale tak dokładnie) się sprzeciwiamy.

No czemu? Nie chodzi przecież o to, że ktokolwiek chce zabić – UNICESTWIĆ, ZNISZCZYĆ każdą osobę homoseksualną – przecież wtedy bylibyśmy większymi idiotami, niż lewaki, a przecież to technicznie nie możliwe. Bylibyśmy jak Hitler – lewicowymi psychopatami, bo totalitaryzmy światowe to domena lewicy. Doskonale każdy sobie zdaje sprawę, że homoseksualizm istniał od początku ludzkości i nikt z IQ wyższym od lewaka nie będzie tego negował i nienawidził innego człowieka za to, że podoba mu się ta sama płeć – to byłoby chore, jak nienawiść Hitlera do Żydów, czy Stalina do Polaków. Mnie się nie musi podobać Disco Polo, ale nie chodzę na koncerty tej muzyki z kałasznikowem i nie strzelam do wykonawców tej „muzyki”. Homoseksualizm jest czymś co zwyczajnie JEST i nic tego nie zmieni. Niektórzy profesorowie mówią, że to normalne. Inni mówią, że to choroba psychiczna, ale twierdzą też, że każda osoba na świecie jest w jakimś stopniu chora psychicznie. Rzecz w tym, że nie tylko promocja seksu osób homo jest czymś bezsensownym, bo każdy stosunek seksualny – homo, hetero, czy jakikolwiek inny – powinien być INTYMNY, a nie publiczny. Czy osoby o IQ wyższym od stonki ziemniaczanej interesuje kto z kim śpi? Chyba nie! Przecież nie ma nic gorszego niż sztuczne poszukiwanie sobie „wroga” i robienie wszystkiego, by ta druga strona stała się na siłę tym „wrogiem”. Jeżeli „udawacz” Biedroń nie rozumie o co mi chodzi to może ja utworzę „Ruch Przeciwko Wrogom Waginy” i codziennie będziemy Pana śledzić podstawiając kobiecą pochwę przed twarzą. Gdy już będzie miał Pan dość i dojdzie do rękoczynów to oskarżę Pana o faszyzm i nietolerancję w stosunku do wagin. Pasuje Ci udawaczu?

 

Post Scriptum.

  1. Panie Jakubiak. Lewicowa propaganda ma coraz mniejszy zasięg, mimo nakładów finansowych TVN i Gazety Wybiórczej, przewyższających nasze możliwości.
  2. Użyłem w stosunku do P. Biedronia słowa „udawacz”, gdyż w mojej ocenie ta osoba udaje homoseksualistę. Pomyślmy: JKM nazwał Biedronia w programie telewizyjnym „homosiem”. Biedroń stwierdził, że go to obraża i jest to MOWA NIENAWIŚCI, której on się sprzeciwia. Gdyby ktoś nazwał mnie HETEROŚem to bym się przecież nie powoływał na mowę nienawiści, prawda? Mową nienawiści byłoby określenie „jebana ciota”, ale nie HOMOŚ. Widzowie jednak podchwycili i ogólny przekaz tego co powiedział Biedroń brzmi: JKM używa MOWY NIENAWIŚCI- choć tak de facto nie używa.
  3. Panie Michalczewski. Zrobił Pan z siebie, i ze swojego wielkiego nazwiska – sługę. Ta cała walka z nietolerancją to tylko wyimaginowana metoda na zarabianie kasy przez lewicę. Szkoda, że dał się Pan tak podejść przez tych kłamców, bo cenię Pana, jak i miliony Polaków za to co Pan osiągnął w boksie. Dostarczał Pan ogromnych emocji Polskim kibicom. Jest Pan ikoną Polskiego boksu – tego nie idzie wymazać. Jest Pan Wielkim Sportowcem. Przykre, że postuluje Pan dokładnie o to, o co my i Pan mówi o tym, co dla nas jest oczywiste (szacunek dla drugiego człowieka). Dał się Pan wpędzić w manipulację lewactwa i został Pan idolem lewactwa, zaś Polacy – tacy normalni – przestali Pana szanować zaś niektóre media zrobiły z Pana hipokrytę używającego samemu MOWY NIENAWIŚCI: „Widzę, jaki każdy z nich chodzi z rękami w kieszeni i słuchawkami na uszach, włosy wyżelowane, pedalskie torebki przez ramię. Małpują to od Ronaldo. Szkoda tylko, że nie podpatrzyli też, jak Portugalczyk gra w piłkę” (poniżej grafika)
  4. Felieton, jak i MOJE WSZYSTKIE felietony nie jest i nie będzie NIGDY sponsorowany przez nikogo. Mój szacunek do P. Jakubiaka bierze się z PRAWIDŁOWEJ interpretacji jego słów oraz wspólnego umiłowania do Polskiej Husarii.

Michalczewski - przegląd sportowy