Foto: Wikimedia Commons
Foto: Wikimedia Commons

W stolicy województwa świętokrzyskiego powstała organizacja „Tęczowa armia”, która zajmować się będzie obroną praw gejów, lesbijek i transwestytów. 

Dziś przedstawiciele tej organizacji chcieli zawiesić na siedzibie Urzędu Miasta tęczową flagę. Wśród nich było dwóch członków stowarzyszenia „Stop Stereotypom” oraz Małgorzata Marenin, była przewodnicząca świętokrzyskich struktur Twojego Ruchu. Nie otrzymali jednak zgody a ponadto czekała na nich policja i narodowcy.

Małgorzata Marenin mówiła portalowi echodnia.eu: „Ta tęczowa flaga miała jedynie symbolizować równość i tolerancję. Myślałam, że nasze miasto takie jest, ale przed chwilą otrzymaliśmy informację, że prezydenci nie wyrazili na jej zawieszenie zgody, pójdziemy zapytać dlaczego. Przed budynkiem Urzędu Miasta już czekali na przybyłych z flagą narodowcy i zaczęli w wykrzykiwać w ich stronę niewybredne epitety: – Po co się tam pchacie jak zgody nie macie – tak zostali przez nich przywitani”.

Gabinetu prezydenta Kielc – Wojciecha Lubawskiego pilnowało kilku policjantów i strażników miejskich. Po pewnym czasie zjawił się również dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa – Krzysztof Przybylski, który radził delegacji by pytania do prezydenta wysłać drogą służbową. Ostatecznie sformuowano je w obecności dyrektora WZKiB.

Krzysztof Przybylski stwierdził: „W Kielcach istnieje bardzo dużo stowarzyszeń, nie widzimy powodu, żeby akurat flagę jednego z nich wieszać na budynku Urzędu Miasta. Nie wywieszamy ani flagi piratów ani smakoszy kwadratowych jaj” .

Te słowa zbulwersowały jednego z kieleckich działaczy społecznych. „Jestem gejem i wiem jak to wygląda w praktyce. Kielce to wyjątkowo nietolerancyjne miasto dla mniejszości seksualnych i religijnych. W naszym mieście żyje ponad dwa tysiące gejów i lesbijek i boimy się chodzić po osiedlach. Sam zostałem już nieraz z powodu swojej odmienności pobity, przezwiska typu cwel, brudas padają w moją stronę regularnie, dlatego założyłem organizację o nazwie „Tęczowa armia”. Poprzez nią będziemy bronić naszych praw w całym województwie świętokrzyskim. W marcu zamierzamy zorganizować pierwszą paradę równości w Kielcach. Homoseksualizm to nie choroba psychiczna, jesteśmy normalni, czujemy i myślimy tak samo jak inni ludzie i chcemy to udowodnić” – mówił wyraźnie zbulwersowany.

Tym samym tęczowi terroryści chcą zająć kolejny przyczółek – tym razem Kielce. Pozostaje tylko pogratulować władzom miasta, że pierwszy krok tego marszu skutecznie zablokowali.

na podstawie:echodnia.eu