Ryszard Petru ewidentnie nie może pogodzić się z utratą prymatu w Nowoczesnej. Po ostatnim, niekorzystnym dla partii sondażu, polityk chce zmian.

W środę Ryszard Petru powiedział, że po zmianie na stanowisku szefa Nowoczesnej docierają do niego sygnały niezadowolenia z kierunku, w jakim idzie ugrupowanie.

Jestem bardzo zaniepokojony tym trendem. Wiem o tym, że jest negatywny. Trzeba go przełamać. Trzeba pokazać zmianę, nowe pomysły, nowe inicjatywy – stwierdził.

Ostatnie sondaże dają partii Lubnauer od 5 do 6% poparcia. Zdaniem Petru „przywództwo polega na tym, że gdy sondaże spadają, trzeba przejść do ataku, a nie do komentowania”.

Oczywiście bardzo bolało głosowanie aborcyjne, błędne, za które powinniśmy jeszcze raz przeprosić. Ewidentnie oczekują zmiany strategii, które są prowadzone od 3 miesięcy – usłyszeliśmy.

Polityk przypomniał, że niedługo minie 100 dni od zmiany na stanowisku szefa Nowoczesnej. Dodał, że jest to dobry moment na pierwsze poważne podsumowania.