Prezydent podczas uroczystego sadzenia drzewka / foto: YouTube
Prezydent podczas uroczystego sadzenia drzewka / foto: YouTube

Dziś Komorowski, Platforma i cała masa ich medialnych klakierów płacze. Proces ogłupiania i zakrojona na szeroką skalę manipulacja nie powiodła się. 

Ach, co to miało być zwycięstwo! Naczelny Wódz III RP, Bronisław KomoroWSkI nie miał z kim przegrać, sprzedajni medialni funkcjonariusze prześcigali się w sondażowych cudach. Tu 62%, tam 73% poparcia… Jednym słowem miazga, i nokaut w I turze. Tymczasem okazało się, że Polacy mają dość wpadek, dość podnoszenia podatków i dość kłamstw. Nie chcą mieć prezydenta, powiązanego z WSI – organizacją przestępczą, nazywaną długim ramieniem Moskwy. Skończyło się na 32% i drugim miejscu w I turze, tuż za Andrzejem Dudą.

Profile partyjne  PO na portalach społecznościowych zamilkły, wieczór wyborczy Komorowskiego zakończył się zanim na dobre jeszcze się rozpoczął. Ogon pod siebie i ewakuacja. Lizać rany i obmyślać strategię na II turę. Jak by tu znowu uderzyć w rywala, jak ogłupić Polaków by po raz wtóry wybrali swoich katów i ciemiężycieli.

Medialne utrzymanki już ruszyły, niczym dzikie psy ze śliną na mordach. Lisy i Michniki już kąsają i plują jadem. Straszą Kaczyńskim i Macierewiczem. Już słyszymy o „czarnym scenariuszu”, już widzimy okładki z Kaczafim zdejmującym założoną dla niepoznaki maskę Dudy… To znak. Znak, że nerwy i zwieracze puszczają. Że spodnie już pełne ze strachu przed zmianą na fotelu prezydenta.

Polacy, którzy mają dość ucisku PO odnieśli pierwsze małe zwycięstwo. Ale teraz czas na kontynuację. Teraz zaczyna się prawdziwa walka o normalność, o usunięcie ze stanowiska jednego z największych szkodników. Będą haki i prowokacje. Dlatego musimy być czujni. Wysyłać mężów zaufania i przyglądać się procesowi głosowania i liczenia. Ani na chwilę nie możemy pomyśleć, że to już. Patrzmy na ręce, kontrolujmy i przekonujmy nieprzekonanych. Andrzej Duda nie jest ideałem. Nie głosowałem na niego w I turze i gdyby w II znalazł się Duda i dowolny antysystemowiec, wybrałbym tego drugiego. Ale teraz nie ma wyjścia. Wybór jest prosty. Gorzej niż obecnie nie będzie. Dlatego POLACY, 24 maja do URN!