Janusz Korwin-Mikke nie mógł powstrzymać się przed kolejnymi „historycznymi” dywagacjami. Pretekstem do kontrowersyjnego wpisu stała się rocznica 1 sierpnia.

W tym roku obchodzimy 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Od wielu lat toczą się burzliwe spory nad sensem zrywu, zwolennicy i przeciwnicy nie przebierają w słowach. Janusz Korwin-Mikke nie mógł sobie darować dołączenia do debaty i napisania czegoś kontrowersyjnego.

Niektórzy z Państwa mają w głowach nakićkane przez propagandzistów. Wydaje się Wam np., że PRL (po 1956) to była jakaś ruska kolonia, gdzie nic tylko mordowano prawdziwych patriotów. I podobnie z okupacją hitlerowską: Niemcy nikogo (poza Żydami, ale ich już w 1944 prawie nie było) nie mordowali – o ile, oczywiście, ktoś nie prowadził działalności dywersyjnej! – napisał lider partii Wolność.

Według Korwina powstańcy wbrew temu, co się mówi, wcale nie nieśli pomocy masowo mordowanej polskiej ludności.

Przecież nawet gen.”Garda”, schwytany, nie został zamordowany, tylko skierowany do Mauthausen, gdzie zmarł, jak wielu innych, z głodu – bo po prostu nie było co jeść. P.prof.Aleksander Krawczuk, historyk, wspomina okupację (ze wsi podkrakowskiej): „To było straszne: potworna nuda”. To powstanie absolutnie nie było ratowaniem masowo mordowanych Polaków!!! – zakończył.