Foto: Wikimedia Commons

Zakazy i nakazy Unii Europejskiej od lat wkurzają, irytują ale i bawią. Zakazali już żarówek, termometrów rtęciowych … Chcą zakazać perfum Chanel no. 5. Widząc trud i znój w jakim unijni urzędnicy pracują dzień i noc by żyło się lepiej NAM postanowiłem odciążyć pracowite niebieskie mróweczki. Poniżej prezentuję wykaz przykładowych rzeczy, emocji i zachowań których można jeszcze zakazać.

– koty, psy i wszelkie inne zwierzątka futerkowe – doskonale wiemy, że w Europie nie jeden i nie dwóch obywateli ma uczulenie na sierść psa, kota czy innych stworzeń. Kichanie, kaszel, łzawiące oczy… Te uciążliwe dolegliwości Unia może zlikwidować jednym cięciem. ZAKAZ PRODUKOWANIA, SPRZEDAŻY I NABYWANIA KOTÓW, PSÓW I WSZELKICH INNYCH ZWIERZĄT Z SIERŚCIĄ;

– śnieg – ten opad atmosferyczny, który w postaci kryształków lodu zstępuje na ziemię jest symbolem i nieodzownym elementem ZIMY, a więc pory roku którą również można zdelegalizować przy okazji. Śnieżnym opadom często towarzyszy mróz a więc trzeci element do delegalizacji. Śnieg, zima i mróz razem tworzą mieszankę wręcz zabójczą. Na świecie robi się zimno, co dyskryminuje wszystkich tych którzy kochają słońce, upały i ciepło. Ponadto zima, śnieg i mróz zarówno osobno jak i razem są niebezpieczne dla naszego życia. Nie raz i nie dwa spowodowały odmrożenia a nawet śmierć;

– słońce – w zestawieniu z LATEM oraz UPAŁEM tworzy kolejną zabójczą mieszankę, której delegalizacja powinna zostać postawiona za punkt honoru wszystkim postępowym obywatelom wolnej Europy. Wszak po pierwsze ta pora roku z towarzyszącymi jej zjawiskami atmosferycznymi może dyskryminować osoby preferujące zimno a także stanowi zagrożenie zdrowia a nawet życia. Znane są w historii Europy przypadki udarów z powodu nadmiernych ilości słońca. Jedyna rada? Delegalizacja;

– woda – zdecydowanie najczęstsza przyczyna utonięć a więc ma charakter wybitnie śmiercionośny co już powinno być wystarczającym powodem do delegalizacji. Jeśli dodamy do tego, fakt iż wielokrotnie woda jest chlorowana, fluoryzowana a także fakt iż w wodzie roi się od bakterii i drobnoustrojów nie podlega dyskusji konieczność całkowitego zakazu produkcji, sprzedaży i nabywania wody na terenie Unii;

nóż – narzędzie ostre, niebezpieczne, które może prowokować obywateli Europy do napadów, gwałtów i morderstw. Po co prowokować i kusić los, skoro można zakazać?

– poduszka – niepozorna, kojarzona ze snem i spokojem. Tymczasem to tylko pozory. W istocie może być narzędziem okrutnych zbrodni. Za pomocą tego przedmiotu można kogoś pozbawić życia poprzez uduszenie. Jeśli dodamy do tego drobnoustroje i kurz, który osiada na poduszce wniosek nasuwa się jeden: DELEGALIZACJA.

– książka – przedmiot politycznie i ideologicznie niepewny. Można oczywiście wykorzystać ją do szerzenia postępowych genderowych formułek czy do wzruszających historii o dzieciach wychowywanych przez dwóch wrażliwych gejów albo przez dwie empatyczne lesbijki. Niestety, książki mogą posłużyć również do szerzenia mrocznych, faszystowskich ideologii. Nietolerancyjnych i zaściankowych kiczowatych bzdur o wierze, tradycyjnej rodzinie czy wartościach. Niebezpieczeństwo zbyt duże. Dla spokoju (nie świętego, bo to byłaby klerykalizacja) ZDELEGALIZOWAĆ;

– załatwianie potrzeb fizjologicznych – mogą być pretekstem do lekceważenia wzniosłych idei („sram na gender”, „w dupie mam lewactwo”). Ponadto jest to niehigieniczne i przyczynia się do gigantycznego zanieczyszczenia środowiska. Ponieważ przyrodę mamy jedną, rada jest również jedna – ZDELEGALIZOWAĆ;

– religia – oczywiście tylko ta chrześcijańska bo propaguje ciemnotę, zabobon i wsteczniactwo. Religia ta była przyczyną przemocy, licznych krzywd i ludzkich dramatów. Zakaz oczywiście nie może dotyczyć religii, nowoczesnych, postępowych i pokojowych jak islam – szczególnie ten radykalny – buddyzm czy nawet Hari Kriszna;

– uśmiech – nastroje jednych, nie mogą krzywdzić innych. Człowiek uśmiechający się, dyskryminuje wszystkich tych, którym w danym momencie jest smutno;

– łzy – nastroje jednych, nie mogą krzywdzić innych. Człowiek płaczący, dyskryminuje wszystkich tych, którym w danym momencie jest wesoło;

Rzeczy czy nastrojów, które warto byłoby zdelegalizować jest o wiele wiele więcej. Tych kilka przykładów miało jedynie zasygnalizować problem. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że panowie urzędnicy jeszcze niejednokrotnie nas zachwycą swoją przenikliwością i dalekowzrocznością odnośnie przedmiotów czy zachowań, o których niszczycielskiej roli nawet nie zdajemy sobie sprawy. Ku chwale Związkowi Socjalistycznych Republik Europejskich!