Kiedy żył, robiono z niego głupka i wieśniaka. Andrzej Lepper miał wiele wad i wiele grzeszków na sumieniu. Ale kiedy dziś słucha się jego wystąpień to włos się na głowie jeży. I od razu wiadomo, że musiał zginąć.

Jak słucha się wypowiedzi poprzedników, to tak jak zaznaczyłem na początku. Jedni z drugimi się kłócą. O co ta kłótnia? Czy o przyszłość Polski? Czy o przyszłość emerytów i rencistów, którzy przepracowali w poprzednim ustroju 30 – 40 lat? Obojętnie jaki on był, ale ludzie tam ciężko pracowali. System był niedobry, ale praca ludzi zasługuje na szacunek. I uznanie. O to się kłócicie, żeby im pomóc? Nie! Wy się kłócicie o to, jak resztę tego co ci ludzie zbudowali wysiłkiem kilku pokoleń, jeszcze przejąć. W prywatne ręce. Dla kolesi, dla kumpli! O to się kłócicie! Nie o przyszłość Polski i Polaków. A dzisiaj czas zastanowić się nad tym. Co zrobić, aby sytuację uzdrowić? I wypowiedzi poprzednika… Pan marszałek Borowski, uzdrowiciel Polski teraz … A przecież on chyba już był w rządzie. On będzie uzdrawiał Polskę… – ironizował Lepper.

Ten układ, który nam się szykuje żebyście sobie szanowni wyborcy nie myśleli że oni są w stanie cokolwiek zrobić. Jeżeli to jest połączenie Frasyniuka, Hausnera, Belki pod patronatem Wałęsy i Kwaśniewskiego. Ludzie… Wałęsa namaścił to. Kwaśniewski również. A nad tymi dwoma stoi jeden guru, ekonomii polskiej – Balcerowicz. On stoi nad tym wszystkim. I nad tym trzeba się zastanowić. Że to się dzisiaj sprawdziło, z czego śmiano się kiedyś. Że Lepper powiedział, że zawsze jest Balcerowicz. Był Wałęsa, był Balcerowicz. Jest Kwaśniewski, jest Balcerowicz. Rządziła prawica, wybrała Balcerowicza. Rządzi lewica, wspiera Balcerowicza. I mamy wykładnie całą. Jeżeli ten układ, będzie trwać nadal to jest koniec Polski. Ale my do tego nie dopuścimy – kontynuował polityk.

Dziś Lepper już nie żyje a Balcerowicz… sposobi się do nowej partii.

Poniżej całe wystąpienie.