Na łamach „Gazety Wyborczej” Marek Borowski przekonuje, że opozycja pod rządami Prawa i Sprawiedliwości musi się zjednoczyć. Jego zdaniem, aby opozycja mogła normalnie pracować, potrzebny jej będzie… alternatywny Sejm.

Według Borowskiego Komitet Obrony Demokracji w tym „sklejaniu opozycji” odgrywa bardzo ważna rolę i dodatkowo mobilizuje opinię publiczną.  Borowski twierdzi  także, że opozycja nie może teraz czekać na kolejne wybory z założonymi rękami.

Zdaniem Marka Borowskiego, aby opozycja mogła normalnie pracować, potrzebny jej będzie… alternatywny Sejm. Dlatego właśnie postuluje on utworzenie Sejmu-bis.

– Otóż uważam, że krytyka i demonstracje pokazujące skalę niezadowolenia społecznego, niedługo już nie wystarczą. Przyszedł czas, aby nie rezygnując z dotychczasowych działań, przejść od następnego etapu – pozytywnego. Pokazać, jak będzie wyglądało prawo, jaka będzie Polska, jeśli opozycja demokratyczna uzyska w przyszłych wyborach większość w parlamencie […]. Trzeba powołać coś w rodzaju alternatywnego parlamentu, Sejmu-bis, gdzie przedstawiciele partii opozycyjnych, organizacje pozarządowe i eksperci jawnie dyskutowaliby nad kolejnymi projektami, przestrzegając przy tym reguł stanowienia dobrego prawa – przekonuje na łamach „Wyborczej” Marek Borowski.