Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz znów postanowił nawiązać do bogatych tradycji totalitarnych swoich Rodaków i zabrał głos w sprawie Polski.

Schulz kilka miesięcy temu groził Polsce użyciem siły, jeśli będziemy sprzeciwiali się narzucanym kwotom imigrantów, a teraz postanowił skomentować sytuację w naszym kraju. Zdaniem Schulza jest ona dramatyczna.

Wydarzenia w Polsce mają charakter zamachu stanu. Wychodzę z założenia, że w tym tygodniu, a najpóźniej podczas posiedzenia w styczniu, będziemy o tym w Parlamencie Europejskim obszernie dyskutować – powiedział przewodniczący PE.

Niemiecki polityk przestrzegł przed podejmowaniem stanowczych kroków przeciwko krajom rządzonym przez „prawicowych populistów”, gdyż jego zdaniem zostanie to przez nich wykorzystane i doprowadzi do wzrostu ich popularności.