Przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych wydali oświadczenie, w którym wyrażają „ogromne zaniepokojenie narastającą w polskim społeczeństwie falą agresji”.

Z kraju szczycącego się długą i chlubną tradycją wolności i tolerancji stajemy się państwem, które w oczach świata i swoich obywateli innej niż polska narodowości zaczyna uchodzić za coraz bardziej ksenofobiczne. Burzy to pozytywny wizerunek Polski w świecie – ojczyzny „Solidarności”, największego ruchu demokratycznego w drugiej połowie minionego wieku – czytamy w oświadczeniu.

Autorzy dokumenty są szczególnie zaniepokojeni „licznymi i narastającymi przejawami antysemityzmu”.

Padają niegodne, podłe sformułowania, żywcem zaczerpnięte z repertuaru szowinistów najgorszego autoramentu. Głosy te brzmią szczególnie złowieszczo w przededniu 50. rocznicy Marca ’68 – jednej z najczarniejszych kart ze współczesnych dziejów Polski, gdy komunistyczna władza sięgnęła po metody rasistowskie, by zdobyć poklask pospólstwa dla przegrupowań we własnych szeregach. I jeszcze mocniejszego związania Polski z imperialnym centrum w Moskwie – napisano.

Wzywamy władze Rzeczypospolitej Polskiej, Prezydenta, Parlament i Rząd do respektowania tych fundamentalnych zasad i przeciwdziałania wszelkim formom ksenofobii, nietolerancji i antysemityzmu – takie oto wezwanie wieńczy oświadczenie.