Krzysztof Bęgowski - pseudonim artystyczny: Anna Grodzka
Krzysztof Bęgowski – pseudonim artystyczny: Anna Grodzka

Budujemy Nowy Świat. (w imię poprawności politycznej – rzecz jasna)

   Kłamstwo jest nieodzownym budulcem naszego Państwa faszystowskiego*, a właściwie wspólnoty Państw faszystowskich* – bo należy postrzegać nas już jako wspólnotę, której próbuje się robić coraz większą kaszę z mózgu. Wczoraj ślimaki zostały rybami, marchewki owocami i ten test tolerancji dla lekkiego załgania rzeczywistości zdaliśmy wzorowo. Niewielu się oburzyło, tylko garstka podniosła głos niezadowolenia. Niezadowolenia z kłamstwa, bo przecież nie chodzi tu o to, że ślimak nie może być traktowany jak ryba, ze względów gospodarczych – bo może, jednak idzie o coś zupełnie innego, czyli o to, czy ludzie zaakceptują fałsz, a jeżeli tak, to do którego momentu można aplikując kolejne jego dawki pozostając bezkarnym. Próba ta ciągle trwa, a jej celem jest wpojenie ludziom odpowiedniej ideologii, która z czasem zacznie działać jak „zobojętniacz”. Gdy przyjdzie czas wprowadzania ważniejszej zmiany zasad gry , które onegdaj byłaby nie do zaakceptowania, to w tym wypadku społeczeństwo będzie już przyzwyczajone do wielu nieprawidłowości (kłamstw) i również tę bez oporu zaakceptuje, traktując ją jako potrzebę kolejnego nagięcia przestarzałych norm w drodze do nowoczesności.

   Domeną mediów w Polsce (mowa o tych na usługach establiszmentu) jest współpraca z rządzącymi na takich zasadach, by społeczeństwo myślało, że media kontrolują władzę. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Symbioza ta trwa od 1989 roku i trwać musi po wieki. Upadek którejś ze stron tego dealu skończy się zawaleniem całej konstrukcji. Postkomuchy medialne, nie mogą istnieć bez postkomuchów rządowych, gdyż nie będą miały zleceń, a władza wolnej Polski bardzo szybko zniosłaby koncesje i inne monopolistyczne bariery, co zaowocowałoby wejściem na rynek nowych – lepszych mediów. Postkomuchy rządowe bez postkomuchów medialnych również nie miałyby racji bytu, gdyż nie byłoby komu uprawiać propagandy prorządowej, która to przecież od 25 lat daje wspaniałe efekty w postaci trwania przy władzy. W tym łańcuchu żadne ogniwo nie może być słabe.

Zapadł wyrok.

    W tym tandemie wszystko jest istotne: władza, wpływy, kasa, wszystko oprócz prawdy. Dzisiejszy przypadek jasno to potwierdza. Faszyzm w Polsce ewoluuje i w dobie internetu dla potwierdzania i uwierzytelniania kłamstw nie wystarczy już telewizja i władza, ale należy dokoptować kogoś z układu, jednak o wyższym zaufaniu społecznym, czyli Sąd. Ta tercetowa konfiguracja była już stosowana w procesach komunistów, ale nigdy jeszcze łganie nie było tak bezczelne, zaś całe to trio zostawało raczej wywoływane do pomocy okazjonalne. Dziś jednak propaganda europejska poszła krok dalej i za sprawą Sądu podważyła oczywistość naukową. Normalność, nauka, wiedza, doświadczenie przegrały z wizją nowej, zboczonej Europy, zaś sam ten fakt zdążył być potwierdzony poprzez wyrok Sądu, który podobno, według Konstytucji RP jest niezależny od władzy (sic!), choć tak oczywiście nie jest i jak wszystko co chore i anormalne, tak i również ta zależność przybrała formę trójkąta równobocznego o (z)bokach ABC, gdzie A to władza, B to media, a C to Sąd.

    Prawda obiektywna jest jednak taka, że Krzysztof Bęgowski choćby nawet sobie przykręcił waginę śrubokrętem to i tak będzie mężczyzną z punktu widzenia biologii i medycyny. Płeć nie jest kwestią psychiki tylko genetyki i aby sprawdzić płeć kogokolwiek, nawet zwęglonych zwłok, które nie posiadają w ogóle cech płciowych to należy wykonać badania DNA, które płeć jasno określą z 100% pewnością. Jest to prawda niezaprzeczalna i nieodwołalną. Płci nie można po prostu zmienić na zamówienie, mamy taką z jaką się urodziliśmy, a jeżeli mózg nasz żyje w konflikcie z naszą płcią to należy leczyć mózg, a płeć. Jakie mamy dowody, że Krzysztof Bęgowski jest kobietą? Mam na myśli dowody obiektywne, bo te subiektywne nie powinny być brane pod uwagę? Czy dowodem jest to, że Krzysztof Bęgowski czuje się kobietą? No chyba nie, a jeżeli na tych „dowodach” ktokolwiek się opierał to mam nadzieję, że za rok nie pojawi się osoba, która będzie się czuła Żółwiem, gdyż znów może zapaść wyrok Sądu, który nakazywać będzie zwracanie się do osoby per Ty żółwiu! Czy z kolei spódnica i zmiana imienia i nazwiska może być dowodem? Jeżeli tak to spodziewam się, że 60 – latkowie będą niedługo zmieniać dane i odziewać się w kiecki póki jeszcze kobiety przechodzą na emeryturę w wieku 60-ciu lat.  Sorry Bendżi, ale taka jest prawda. Szanuję Cię jako człowieka, bo człowiek jest świętością, ale nie nazwę chomika buldogiem nawet, gdy go tym oskarżę, znieważę i zmieszam z fekaliami (w jego odczuciu). Tak samo nie nazwę karła zawodnikiem NBA, choćby się na mnie śmiertelnie obraził. Ten wyrok jest kuriozalny i dziwię się, że jeszcze żaden genetyk nie podniósł wrzawy!

    Czy ja naprawdę jestem przymuszany przez lewicę i Państwo faszystowskie* do kłamstwa? Czy wiedząc, że osoba jest 100% mężczyzną Sąd może mnie zmusić do tego bym zaczął postrzegać go jako kobietę? Mam rozumieć, że faceta nie mogę nazywać facetem jeżeli mu się to nie podoba? Pedofila też nie mogę nazwać pedofilem, bo urażę jego poczucie godności, a co za tym idzie złodziej też może mnie podać do Sądu za nazwanie go złodziejem. A co ze zdrajcami i oszustami? Czy jeżeli udowodnię, że Donald Tusk jest zdrajcą i oszustem, urażając go tymi słowami to również mogę za to odpowiedzieć, gdyż Sąd nie rozpatrzy tego ze względu na dowody, które posiadam, tyle będzie się kierował czyimiś uczuciami „poszkodowanego”?

    Żyjemy w czasach gdy Prawda staje się Fałszem, a Fałsz Prawdą (bohater Jaruzelski) i to od nas zależy kiedy ta farsa się skończy. Obecna władza nie ma – jak się okazało – żadnych zahamowani i we współpracy z mediami, a teraz Sądami może kreować swoją własną rzeczywistość, w którą albo uwierzymy i się jej podporządkujemy, albo zostaniemy zasypani niekorzystną propagandą lub wyrokami Sądów tylko za to, że nie zgadzamy się z szerzonym kłamstwem i ośmieliliśmy się skontrować je prawdą.


Gdyby zbłądził tu jakiś leming – wyjaśniam co to faszyzm (nie to nie czołgi na ulicach i Niemcy z karabinami)


*Faszyzm

Podstawowe cechy i założenia faszyzmu:

  • Autokratyzm w stylu wodzowskim; (hitler, stali, tusk i inni)
  • Walka z odmiennymi ideologiami (np. demokracja, komunizm);
  • Pełna kontrola partii rządzącej nad dużą częścią aspektów życia społecznego i gospodarczego;
  • Gospodarczy etatyzm oraz korporacjonizm.