Do niedawna nawet ludzie średnio rozgarnięci nie potrzebowali raportów ani ustaw do tego, by wykonywać podstawowe domowe obowiązki. Teraz zmienia się to za sprawą UE.

Europarlament w ramach równości płci przyjął raport zawierający postulaty o zwiększeniu udziału mężczyzn w życiu domowym. Raport zawiera m.in. postulaty o obowiązkowy urlop ojcowski czy wprowadzenie regulacji w europejskich firmach ułatwiających pracę kobietom. Najwięcej emocji wzbudza jednak zapis o… wprowadzeniu regulacji wywierających na mężczyznach presję, by częściej i aktywniej zajmowali się wypełnianiem typowo domowych prac, takich jak sprzątanie, gotowanie czy pranie.

Autorką tego gniota jest włoska eurodeputowana Barbara Matera, a pomysł już wzbudził protesty konserwatywnych europosłów.

Tylko natrętna i głodna władzy organizacja chce ingerować w prywatne życie par i małżeństw. To dorośli, w domowym zaciszu, powinni decydować, kto co robi. To nie jest zadaniem żadnego rządu, a zwłaszcza europejskich biurokratów, żeby decydować, kto zmywa naczynia. W Unii Europejskiej na początku chodziło o wymianę handlową, potem o polityczną kontrolę, a teraz zaczyna chodzić o inżynierię społeczną – powiedział Louis Bours z brytyjskiego UKIP.