Stan „umysłu” Tomasza Lisa z każdym dniem się pogarsza. Tym razem ten obłąkany szczekacz zaatakował Rafała Ziemkiewicza.

Jedna z brytyjskich posłanek zaapelowała do władz swojego kraju o wydanie zakazu wjazdu na teren Wielkiej Brytanii Rafałowi Ziemkiewiczowi. Dziennikarzowi zarzucono propagowanie rasizmu i nazizmu. Jak się wkrótce okazało, apel trafił na podatny grunt. Publicyście wymówiono wszelkie rezerwacje, jakich dokonał z myślą o swoim wyjeździe.

Po wizytach smutnych panów wszystkie lokale gdzie miały odbywać się spotkania – nawet rezerwacja restauracji na kolacje – zostały dziś wieczorem wymówione. Uznaliśmy z organizatorem, że nowych już załatwić się nie da zwłaszcza w tej atmosferze, więc nie lecę – napisał Ziemkiewicz.

Przy tej okazji szansę zaistnienia wywęszył czołowy kundelek lewactwa Tomasz Lis.

Ziemkiewicz odwołuje spotkania w Wielkiej Brytanii. Nie powinien się przejmować. Nie jest pierwszym, który mówił o żydowskich parchach i przegrał bitwę o Anglię – wyszczekał na jednym z portali społecznościowych.

Wypociny pseudo-dziennikarzyny oburzyły redaktora naczelnego „DoRzeczy” Pawła Lisickiego.

Jest to kolejny przykład zdziczenia oraz coraz bardziej brutalnego języka jakim posługuje się Tomasz Lis. Porównanie Rafała Ziemkiewicza do Hitlera – bo takie jest przecież proste dopowiedzenie tego, co wynika z jego słów – jest tak skandaliczne, że aż trudno znaleźć właściwe słowa – skomentował.