Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz najwyraźniej nie czuje się najlepiej. Zażądała dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Ziobro przesłał do Trybunału Konstytucyjnego opinię, w której stwierdził, że jeden z przepisów noweli ustawy o IPN-ie jest niekonstytucyjny. Według Gasiuk-Pihowicz to powód do dymisji ministra.

„To nie jest rozdwojenie jaźni, to przyznanie się do winy. W ten sposób Zbigniew Ziobro przyznaje się, że zniszczył relacje Polska-Izrael, Polska-Stany Zjednoczone i bierze na siebie odpowiedzialność, że krzywdzące Polaków sformułowanie 'polskie obozy’ pojawiło się kilkanaście milionów razy w debacie międzynarodowej” – stwierdziła.

Przekonywała też, że w takiej sytuacji „człowiek z zasadami nie tylko mówi, ale także podejmuje odpowiednie kroki”. „Za tymi słowami powinny iść odpowiednie czyny. Człowiek z zasadami powinien podać się do dymisji. Nie jestem pewna, czy Zbigniewowi Ziobrze starczy i honoru, i odpowiedzialności” – powiedziała.

Zbigniew Ziobro uznał za niezgodny z konstytucją art. 55b znowelizowanej ustawy o IPN-ie, który przewiduje, że „niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego niniejszą ustawę stosuje się do obywatela polskiego oraz cudzoziemca w razie popełnienia przestępstw”.