Foto: commons.wikimedia.org

Dziś doszło do niesłychanego wydarzenia. Policja wkroczyła na teren prowadzonych przez IPN prac ekshumacyjnych na Służewie. Teren zabezpieczono a cztery trumny ze szczątkami Żołnierzy Wyklętych zarekwirowano.

Historycy z IPN prowadzą od kilkunastu dni prace ekshumacyjne w miejscu, w którym znajdują się szczątki ofiar NKWD i UB. Dziś niespodziewanie na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji w cywilu a następnie w mundurach. Rozpoczęto zabezpieczanie terenu, przesłuchano profesora Szwagrzyka a cztery trumny ze szczątkami Żołnierzy Wyklętych zabrała prywatna firma pogrzebowa.

Funkcjonariusze mieli wkroczyć na teren prac pod pozorem „zbadania pochodzenia szczątków”. Odmawiają jednak jakiegokolwiek komentarza. Po informacje odsyłają do Prokuratury Okręgowej, która miała wydać rozkaz zabezpieczenia miejsca prac. Sprawę badania szczątków polskich bohaterów zabrano Instytutowi Pamięci Narodowej i przekazano prokuraturze powszechnej.

Ta sytuacja jest absolutnym skandalem. Jakim prawem funkcjonariusze policji pacyfikują działania mające na celu odkrycie i oddanie należnej czci polskim bojownikom o wolność. Kto naprawdę wydaje im rozkazy? I czego ten ktoś się boi, że posuwa się do tak haniebnych działań?

na podstawie: niezalezna.pl, narodowcy.net