foto: commons.wikimedia.org

Po Trybunale Konstytucyjnym przyszedł czas na Narodowy Bank Polski. Przed jesiennymi wyborami rząd chce zmienić ustawę o NBP. Czy rząd realizuje scenariusz z afery podsłuchowej?!

Projekt nowelizacji został już zarekomendowany przez Komitet Stały Rady Ministrów, a szef resortu finansów, Mateusz Szczurek, forsuje tempo prac nad ustawą, by jej przyjęcie zmieściło się w kalendarzu obrad parlamentu obecnej kadencji.

Chodzi o ustawę, o której rozmawiali w restauracji „Sowa i Przyjaciele” prezes NBP Marek Belka i były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Kreślono wtedy scenariusz nowelizacji, która umożliwiłaby dodruk pustego pieniądza, by w ten sposób dofinansować budżet państwa. Dosypanie pieniędzy miało pomóc PO w wygraniu jesiennych wyborów i zmiażdżeniu opozycji

„Wszystko wskazuje na to, że rządzący i lobby lichwiarsko-bankowe, w tym zagraniczne, chce jeszcze ugrać coś dla siebie, wykorzystać NBP na rzecz własnych interesów” — przypuszcza Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK.

Platforma Obywatelska przypomniała sobie także o obywatelach po 8 latach rządów, jak mówiła dzisiaj wiceprzewodnicząca PO Hanna Gronkiewicz-Waltz: – „Nie nadążamy z zaspokojeniem pewnych potrzeb Polaków. Trzeba ustalić, które są priorytetowe. Musimy ustalić, na jakie oczekiwania Polaków odpowiemy”.

źródło:wpolityce.pl