Foto: commons.wikimedia.org

Kilka dni temu rozstrzygnięto konkurs na Panteon Żołnierzy Wyklętych. Pogrzeb części ofiar komunistycznego terroru, zaplanowano na wrzesień. Jednak historyk, Tadeusz Płużański protestuje przeciwko dzieleniu Żołnierzy Wyklętych.

27 września jest wyznaczony kolejny, drugi uroczysty termin pochówku naszych żołnierzy na „Łączce”. Nie zgadzamy się na to, aby chować 27 września cześć naszych żołnierzy niezłomnych, a resztę zostawić nadal w ziemi (…) Cała setka zostanie przy tym założeniu w ziemi – mówił historyk.

To jest po prostu dzielenie żołnierzy niezłomnych. Na tych którzy mieli szczęście, bo zostali zrzuceni do dołu, gdzie później nie postawiono grobów komunistycznych (…) i tych, którzy szczęścia nie mieli – rotmistrz Pilecki, generał Fieldorf, pułkownik Ciepliński – którzy znaleźli się i leżą tam do dzisiaj, pod postawionymi tam grobami – tłumaczył.

Jeśli chowamy naszych żołnierzy niezłomnych, to musimy pochować wszystkich.  W innym wypadku, urządzenie narodowego pogrzebu to jest po prostu nieporozumienie. Nie możemy się na to zgodzić, będziemy bardzo mocno protestować – zakończył Płużański.

na podstawie: telewizjarepublika.pl