Północna Korea zamierza wystrzelić jutro, w dzień wyborów w USA, pocisk balistyczny średniego zasięgu jako ostrzeżenie dla nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wiadomość pochodzi z południowokoreańskich kół wojskowych.

Eksperci przewidują, że najprawdopodobniej wystrzelony zostanie pocisk Musudan. Nie może on sięgnąć wybrzeża Stanów Zjednoczonych, ale w jego zasięgu jest najbliżej położone terytorium USA, czyli wyspa Guam.

Pogłoski o przygotowaniach do wystrzelenia pocisku pojawiały się już od kilku dni. Telewizja Fox News mówiła o nich na początku listopada. Teraz południowokoreańskie źródła wojskowe twierdza, że pocisk zostanie wystrzelony z poligonu w prowincji Kusong.

Odpalenie pocisku ma być mocnym sygnałem politycznym północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una. Tyle tylko, że może się okazać słabym sygnałem. Ostatnia próba z pociskiem Musudan była niewypałem. Pocisk eksplodował po przeleceniu niecałych 500 kilometrów.

źródło: polskaniepodlegla.pl