W czwartek Brytyjczycy w referendum opowiedzieli się za opuszczeniem Unii Europejskiej. Okazuje się jednak, że nie musi to być wcale decyzja ostateczna.
Już ponad milion osób podpisało się pod petycją do rządu o rozpisanie drugiego referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Specjalna komisja parlamentarna rozpatrzy wniosek w przyszłym tygodniu.
Ci, którym nie podoba się wynik czwartkowego referendum uważają, że: „jeśli wynik za pozostaniem lub opuszczeniem (UE) wynosi mniej niż 60 proc., przy frekwencji poniżej 75 proc., powinno zostać rozpisane ponowne referendum”.
Parlamentarna komisja ds. petycji rozpatruje wnioski podpisane przez co najmniej 100 tys. osób.
KOD i PO chyba działają również w Wielkiej Brytanii. Nie potrafią pogodzić się z tym, że większość chce jednak wyjścia?
„jeśli wynik za pozostaniem lub opuszczeniem (UE) wynosi mniej niż 60 proc., przy frekwencji poniżej 75 proc., powinno zostać rozpisane ponowne referendum”.
A wybory prezydenckie czy parlamentarne to niby jak się wygrywa? 20 procentową przewagą przy 100% frekwencji??
W ten sposób mogą sobie robić referenda do usranej śmierci. Jeżeli różnica zawsze będzie rzędu 4-5% to zwolennicy brexitu przy niechcianym przez nich wyniku też mogą chcieć ponownego rozpisania referendum.
A miliony funtów lecą.
Śmiałbym się, jakby zrobili ponownie referendum i tym razem za wyjściem było 15% więcej. Ciekawe co wtedy by się działo.
Pozdrawiam