Jeśli Putin chce coś ugrać, to musi się śpieszyć(…) Już za dwa lata to Stany będą największym eksporterem na swiecie, a wówczas pozycja Rosji zginie – powiedział profesor Witold Kieżun w wywiadzie dla tygodnika „Polska Niepodległa”. Fakty, które przytacza odsłaniają nam możliwe przyczyny rosyjskiej agresji na Krym i zarysowują to, jak może wyglądać przyszłość Ukrainy i Europy.

Profesor Witold Kieżun.
Foto: Youtube.com

Żeby lepiej zrozumieć, czym jest współczesna Ukraina trzeba odwołać się do historii. – (…) przecież 5 milionów rdzennych Ukraińców zginęło podczas wielkiego głodu(…) Ocaleli tylko ci Ukraińcy, którzy mieszkali w Polsce(…) i mała grupka tych, którzy cudem przeżyli. Natomiast olbrzymia większość obywateli tego państwa nie ma żadnych korzeni ukraińskich. Mentalnie bliższa będzie im więc Rosja... – powiedział profesor Kieżun. Trudno więc jest oczekiwać, że Putin nie wykorzysta takiej sytuacji, aby zawłaszczyć przynajmniej część tego państwa dla siebie. Jednak to nie pretekst jest najważniejszy, ale powód, dlaczego Rosji będzie się to opłacać i konsekwencje, jakie spadłyby po upadku Ukrainy na Europę.

Bardzo możliwym powodem tak odważnych poczynań Kremla może być sytuacja gospodarcza. Rosja nie nadąża za uciekającymi Stanami Zjednoczonymi i innymi mocarstwami. Jeżeli chce zapobiec hegemonii USA i samemu stać się hegemonem to musi pozyskać nowe źródła surowców. Takie są m.in. na wschodniej Ukrainie. – Zachodnia Ukraina to ziemia – doskonały czarnoziem, idealny do wszelkich upraw, ale tylko tyle – sama ziemia. Wschód to olbrzymie złoża geologiczne wszelkiego typu, łącznie z łupkami, których złoża są większe niż w Polsce, a także bardzo rozwinięty przemysł – opisuje ekonomista i były żołnierz Armii Krajowej. Zdaniem uczestnika powstania warszawskiego nasza sytuacja przedstawia się niepokojąco – Rosja w taki czy inny sposób doprowadzi do zawłaszczenia wschodniej części Ukrainy.(…) Putin wcale nie ukrywa, iż będzie chciał odbudować mocarstwową pozycję Rosji. Nie pamiętam już kiedy, ale powiedział, że jemu się marzy Rosja od Lizbony do Pacyfiku. I właśnie to realizuje. Pod względem ekonomicznym. Polska jest więc bez znaczenia. – powiedział profesor Kieżun.

Ekonomista zaznacza, że jego zdaniem Rosja nie zaanektuje całej Ukrainy – Pamiętać trzeba, że środowisko majdańskie w znacznym stopniu jest złożone z banderowców, więc nie podporządkuje się Putinowi – zauważa. W najgorszym wypadku powstanie więc rządzone przez środowiska neobanderowskie panstwo złożone z zachodnich regionów obecnej Ukrainy. Jednak byłaby to dla Europy klęska – Ukraina zasobna w bogactwa naturalne jest(…) potrzebna jako przeciwwaga dla zasobów rosyjskich – uważa profesor. – Powinniśmy zrobić wszystko, aby Ukraina weszła do Unii Europejskiej. To ważne, żeby stworzyć strefę buforową pomiędzy Unią (w szczególności Polską) a Rosją – powiedział tygodnikowi „Polska Niepodległa”.

Profesor Witold Kieżun opisuje też sytuację gospodarczą USA i jej perspektywy rozwoju w sytuacji, jeżeli Rosji nie uda się zająć nic więcej niż Krymu – (…)coraz bardziej rośnie potęga Stanów Zjednoczonych(…), rosną ich wpływy z wydobycia gazu z łupków.(…) Koszty produkcji są tak niskie, że Amerykanom opłaca się przenieść produkcję z Chin do siebie, zmniejszając bezrobocie i napędzając gospodarkę.(…)Właśnie z tego powodu Putin musi się śpieszyć. – powiedział ekonomista. Widać wyraźnie, ża Putin istotnie śpieszy się i podejmuje coraz odważniejsze kroki, aby zapobiec hegemonii Stanów Zjednoczonych. Czym to się skończy? To pytanie pozostaje otwarte…

na podstawie: „Polska Niepodległa” nr 12/2014