Reprezentacja rosyjskich sportowców nie pojedzie na igrzyska do Rio de Janeiro. Nic nie dała apelacja.
Sportowy Sąd Arbitrażowy w szwajcarskiej Lozannie odrzucił apelację Rosjan w sprawie wykluczenia z udziału w igrzyskach olimpijskich lekkoatletów Federacji Rosyjskiej. Do Rio nie pojedzie 68 sportowców, którzy uzyskali kwalifikację.
Rzecznik Kremla stwierdził w komentarzu do decyzji, że nie można zaakceptować faktu, iż niewinni sportowcy są karani za jednostkowe przewinienia. Wybitna rosyjska tyczkarka i mistrzyni olimpijska Jelena Isinbajewa nazwała wyrok „pogrzebem lekkiej atletyki”.
Sprawa zaczęła się, gdy Światowa Agencja Antydopingowa oskarżyła Rosję o fałszowanie testów antydopingowych. Co za tym idzie, zażądano wykluczenia rosyjskich sportowców z igrzysk w Rio de Janeiro i innych międzynarodowych imprez. W procederze miały brać udział laboratoria antydopingowe w Soczi i Moskwie, a także minister sportu oraz rosyjskie służby specjalne.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski cofnął akredytację rosyjskiemu ministrowi sportu i wycofał się ze wszelkich przedsięwzięć organizowanych przez Rosjan. Doradzał też innym organizacjom sportowym, by odebrały Rosji prawo organizacji zimowych zawodów sportowych.
Olimpiada bez Rosjan to już nie olimpiada, to spartakiada. Już myśmy to przerabiali bodajże w latach 80-tych dwie olimpiady zniszczone przez polityków. Moim zdaniem to sprawa polityczna.