W sobotnich wyborach na przewodniczącego .Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer pokonała Ryszarda Petru. Szybko okazało się, że to początek podziałów i problemów w ugrupowaniu.

Katarzyna Lubnauer po wyborze na stanowisko przewodniczącej poddała w wątpliwość wynegocjowane wcześniej porozumienie między .Nowoczesną a Platformą Obywatelską. Wśród jej postulatów jest m.in. powrót do rozmów na temat wspólnego kandydata w wyborach na prezydenta Warszawy. Takie słowa nie spodobały się innemu działaczowi Krzysztofowi Mieszkowskiemu.

Katarzyna Lubnauer nie będzie decydować jednoosobowo, czy Nowoczesna będzie tworzyła koalicje, czy nie. Mamy przed sobą ponadpartyjne zobowiązania, czyli odsunąć Kaczyńskiego od władzy. Porozumienie Warszawskie to bardzo ważny krok – napisał na Twitterze.

Mieszkowski dodał, że „Lubnauer jest tylko przewodniczącą”.