Ciekawe informacje przynosi najnowszy tygodnik „WPROST”. Zdaniem dziennikarzy, zmiany rozpoczęte przez kierownictwo PO, objęły również występy czołowych polityków w mediach.

Zdaniem dziennikarzy tygodnika, Grzegorz Schetyna miał dojść do wniosku, że politycy, tacy jak Stefan Niesiołowski, Iwona Śledzińska-Katarasińska, Jacek Protasiewicz czy Adam Szejnfeld, pogarszają wizerunek partii.

Do Schetyny doszły słuchy, że powinniśmy ograniczyć występy medialne kilku osób, bo pogarszają wizerunek partii. Wśród nich znaleźli się Niesiołowski, Protasiewicz, Śledzińska-Katarasińska i Szejnfeld. Kiedyś niemal nie wychodzili z telewizji. Schetyna zastąpił ich Neumannem, Budką, Trzaskowskim, Halickim i Kierwińskim – uważa informator cytowany przez „WPROST”.

To właśnie Marcin Kierwiński miał zostać osobą odpowiedzialną za dobór polityków, mających zgodę na wypowiadanie się w mediach. Sam zainteresowany stanowczo zaprzecza, jakoby taka sytuacja miała miejsce.

Nie zabraniam nikomu się wypowiadać. Polityką medialną zajmuje się biuro prasowe – zapewnia.