commons.wikimedia.org

Dziś w nocy, utrzymano wyrok na Lasy Państwowe. Sejm odrzucił wniosek o uzupełnienie porządku obrad o obywatelski wniosek zakładający przeprowadzenie referendum ws. przyszłości Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe i Polskiej Ziemi.

W styczniu 2014, rząd Donalda Tuska zobowiązał Lasy Państwowe do przekazania budżetowi państwa w latach 2014 – 2016 po 800 milionów złotych. Ponadto Lasy Państwowe mają co roku przekazywać 2% wartości sprzedanego drewna. Takie działania spotkały się z krytyką ze strony opozycji. Poseł PiS Jan Szyszko mówił, że „pozbawienie Lasów Państwowych ich czteroletnich przychodów zdestabilizuje ich działanie i uniemożliwi normalną gospodarkę”. 

Kolejna kwestia to wyprzedaż polskiej ziemi, która grozi nam od roku 2016. Wtedy właśnie kończy się dwunastoletni okres ochronny. Dotychczas obcokrajowcy wykupywali polską ziemię za pomocą firm „słupów” ale już wkrótce będzie można robić to bez skrępowania i otwarcie.

Podobnie uznali obywatele, którzy zebrali 2 500 000 podpisów pod wnioskiem o ogólnopolskie referendum w sprawie zarówno Lasów Państwowych jak i wyprzedaży ziemi. Wnioskowano w nim, by cudzoziemcy mogli kupować ziemię w Polsce dopiero od roku, w którym siła nabywcza średniej pensji Polaka będzie stanowiła minimum 90 proc. średniej siły nabywczej średniej pensji mieszkańców pięciu najbogatszych krajów UE. Jak na razie zarabiamy ponad pięciokrotnie mniej – pisał portal wpolityce.pl.

Niestety, partie z nazwy „ludowa” i „obywatelska”, po raz kolejny pokazały pogardę dla głosu społeczeństwa. Najpierw zrzuciły debatę i głosowanie nad tak ważną kwestią na środek nocy a następnie zmieliły podpisy i potraktowały nas wszystkich jak śmieci.

na podstawie: onet.pl