Po strzelaninie do jakiej doszło w pobliżu i w budynku parlamentu Kanady w czasie kiedy przemawiał premier Stephen Harper, siły powietrzne tego kraju oraz sąsiedniego USA zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Rzecznik Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej kapitan Jeff Davis odmówił dalszego komentarza w tej sprawie.

Foto: Flickr.com

Wymiana ognia rozpoczęła się przy znajdującym się w pobliżu parlamentu pomniku ofiar wojny. W wyniku odniesionych ran postrzałowych zginął żołnierz pełniący wartę w tym miejscu. Rzecznik ottawskiej policji potwierdził, że doszło do trzech przypadków użycia broni: przy pomniku ofiar wojennych, w budynku parlamentu oraz pobliskim centrum handlowym. Podczas wymiany ognia w parlamencie ranny został pracownik ochrony. Tam też został zastrzelony jeden z napastników.

Dziś kanadyjskie służby zwiększyły środki bezpieczeństwa i podwyższyły stopień zagrożenia terrorystycznego z „niskiego” na „średni”. Ma to związek z zapowiedziami dżihadystów, że Kanada będzie jednym z następnych celów ich ataków. Kanadyjskie myśliwce uczestniczą w nalotach na pozycje Państwa Islamskiego.

Warto zwrócić uwagę, że dwa dni temu mężczyzna podejrzewany o związki z islamskimi radykałami staranował w innym kanadyjskim mieście – Montrealu – samochodem dwóch wojskowych.

na podstawie: interia.pl, wp.pl