Kolejna granica absurdu została przekroczona. Szwedzka „biskup” – Eva Brunne – zaproponowała, by w jej diecezji z kościoła usunąć krzyże, tak by nie raziły islamistów. Czy to już ostateczny koniec tego kraju? Jeśli ktoś się szybko nie opamięta to z pewnością tak.

Eva Brunne to luterańska pani biskup, w dodatku żyjąca w związku lesbijskim. Jej partnerka również pełni funkcję w kościele. Obie panie wychowują syna. Brunne wpadła ostatnio na dość karkołomny pomysł. Nakazała by z kościoła w jej diecezji usunąć wszystkie krzyże, a w zamian umieścić drogowskazy do Mekki. To nie wszystko. Szwedzka biskup zaapelowała o przygotowanie świątyni w taki sposób, by mogli w niej modlić się muzułmanie.

Oświadczenie Evy Brunne zostało potępione przez luterańskich duchownych. Jeden z pastorów zapytał co „biskupka” chce zrobić np. z przytwierdzonymi na stałe do murów kościoła krucyfiksami czy misami chrzcielnymi. Póki co nie otrzymał odpowiedzi.