Politycy głównych ugrupowań zasiadających w Sejmie nie potrafią przeżyć jednego dnia bez kłótni. Kiedy jednak przychodzi do kwestii zasadniczych, to nie ma między nimi żadnej różnicy.

W ciągu sześciu miesięcy rządów gabinetu Beaty Szydło – od listopada 2015 roku do maja roku obecnego – zadłużenie Polski wzrosło aż o 54 mld złotych. Ta kwota w przeliczeniu na dolary równa się… połowie długu Edwarda Gierka.

Większe osiągnięcia w zadłużaniu Polski miał gabinet Donalda Tuska, kiedy na czele ministerstwa finansów stał Jacek Rostowski. Rekordowy był marzec 2009. Wtedy przez pół roku dług państwowy zwiększył się o 85 mld zł. 47 mld zł stanowił dług walutowy.