W pierwszym po otrzymaniu nominacji wywiadzie prasowym Donald Trump zasugerował, że jeśli wygra wybory prezydenckie, to Stany Zjednoczone odstąpią od zasady automatycznej obrony zaatakowanego sojusznika z Paktu Atlantyckiego.

Na pytanie dziennika New York Times o potencjalną agresję Rosji na Litwę, Łotwę i Estonię, Trump odparł, że zdecyduje o udzieleniu im pomocy dopiero po ustaleniu „czy wypełniają zobowiązania wobec nas”.

Słowa o możliwości złamania obowiązującej od 66 lat zasady będącej fundamentem NATO wywołały gwałtowną krytykę kandydata Republikanów na prezydenta. „To koniec NATO” – ocenił były ambasador USA przy Pakcie Atlantyckim Robert Hunter.

Jak podaje agencja Reuters, inni krytycy podkreślają, że wypowiedź Trumpa czyni świat bardziej niebezpiecznym i tylko raduje Putina.

źródło: polskaniepodlegla.pl