Biurokraci unijny chcą zniszczyć internet nakładając podatek od… linków.

W promowanie podatku zaangażował się komisarz ds. gospodarki cyfrowej i społeczeństwa Günther Oettinger. Po wprowadzeniu nowego haraczu, serwisy korzystające z cudzych treści np. Google, musiałyby płacić autorom za ich wykorzystywanie, w tym m.in. za wklejanie linków.

Projekt regulacji zakłada każdorazowe uzyskiwanie zgody na linkowanie i korzystanie z cudzych treści chronionych prawem autorskim.

Regulacje próbowano wprowadzać w poprzednich latach m.in. w Niemczech i Hiszpanii. Za każdym razem kończyło się to tak samo: wyszukiwarka, zamiast płacić twórcom, podporządkowywała się nowemu prawu w inny sposób – po prostu nie wyświetlała linków do ich stron. Skutek był oczywisty – próba regulowania działania internetu przez polityków kończyła się stratami twórców treści.

gazetomania.pl/DK