Przepychanie się w kolejce nie popłaca. Przekonał się o tym 15-letni Amerykanin. Od innego nastolatka, któremu nie spodobało się to, że nie zaczekał na swoją kolej, otrzymał 4 strzały w stopy. – To jest szaleństwo, zginąć za parę trampek? Nie potrafię sobie tego wyobrazić – powiedział jeden ze świadków.

Foto: Flickr.com

Do zdarzenia doszło w sobotę w jednym ze sklepów obuwniczych w Nowym Jorku. Nastolatek wraz ze znajomymi przyszedł kupić najnowsze buty znanej marki. Początkowo ustawili się na końcu kolejki, ale po jakimś czasie chłopak postanowił przepchnąć się do przodu. Wyminięcie przez niego kilkunastu osób nie spodobała się jednemu z czekających kilka godzin w kolejce nastolatków – Zagroził Isaiahowi, że za chwile wróci z bronią, i tak faktycznie się stało – relacjonuje jeden ze świadków. Napastnik wycelował w jego nogi i oddał 4 strzały – jeden trafił w stopę. Po przewiezieniu do szpitala i badaniach okazało się, że rana nie była groźna. Tym razem skończyło się na strachu.

Ta sytuacja pokazuje dobitnie do czego prowadzi konsumpcjonizm. Najlepszym jej podsumowaniem jest zdanie jednego ze świadków „To jest szaleństwo, zginąć za parę trampek?„. Można się zapytać – jak daleko można się posunąć w pogoni za produktem? Przecież w tym przypadku wystarczyło upomnieć, co najwyżej posprzeczać się, ale nie strzelać do innego człowieka!

na podstawie: radiodeon.com, dziennik.com