Uchodźcy / imigranci / muzułmanie / UE /Szturm nielegalnych imigrantów na Europę nie traci na sile. Mimo widma śmierci wciąż nie brakuje chętnych do podjęcia ryzyka i próby przebycia tysięcy kilometrów krętych ścieżek wiodących do lepszego życia. Co chwilę dowiadujemy się o kolejnych ciężarówkach bądź łodziach wypełnionych po brzegi ludźmi z Bliskiego Wschodu. Często martwymi.

To problem. Unia Europejska narzuciła, a jakże, własne standardy postępowania, ale wiele państw zachowało jeszcze pokłady zdrowego rozsądku i ani myśli ślepo podporządkowywać się wytycznym brukselskiej spółki. Trend na wyraźne przyznanie oczywistej prawdy, że imigranci tudzież uchodźcy nie zwiastują dla gospodarek i bezpieczeństwa wewnętrznego poszczególnych państw niczego dobrego zapoczątkowały Węgry, budując na swojej granicy mur. W ślad za nimi poszły też inne kraje. W rozsądnym podejściu do tej kwestii przoduje eurosceptyczna Wielka Brytania.

Rząd tego kraju poinformował o rychłym wprowadzeniu przepisów zakazujących nielegalnym imigrantom podejmowania pracy. Ma za to grozić do sześciu miesięcy pozbawienia wolności, kara grzywny oraz konfiskata zarobionych pieniędzy. Karani będą także pracodawcy, którzy zdecydują się na zatrudnienie takich osób – im z kolei grozić będzie pięć lat pozbawienia wolności.

„Wszyscy, którzy myśleli, że Wielka Brytania postępuje łagodnie nie powinni mieć wątpliwości – jeśli jesteś tu nielegalnie, to podejmiemy kroki, aby uniemożliwić ci pracę, wynajęcie mieszkania, otwarcie konta w banku, czy prowadzenie samochodu” – stwierdził James Brokenshire, minister do spraw imigracji. „Będziemy dalej walczyć i tworzyć system imigracyjny, który działa na rzecz Brytyjczyków i tych, którzy postępują według reguł” – dodał.

Postawa włodarzy Wielkiej Brytanii jest godna naśladowania. Pokazują oni, że najważniejszy jest obywatel i to on ma pierwszeństwo posiadania pracy i godnego życia we własnym kraju. Przed falą imigracyjną należy go bronić, wprowadzając chociażby wyżej wspomniane przepisy. Aż miło mądrych ludzi posłuchać. A w Polsce? Jak to w Polsce, niektórzy z nas na własne życzenie zapraszają uchodźców, płacą im zasiłki i wysłuchują ich narzekań na warunki poniżej oczekiwań. Czy doczekamy się kiedyś mężów stanu na miarę naszej historii?