W komunikacie Prowincji Polskiej Zgromadzenia Księży Marianów czytamy, że „wypowiedzi ks. Bonieckiego stają się źródłem kolejnych rozdarć i moralnych niepewności wśród wiernych Kościoła Katolickiego”. Prowincjał marianów ksiądz Tomasz Nowaczek udzielił mu upomnienia, ale nie zakazał występowania w mediach.

Komunikat dotyczy “ostatnich wypowiedzi ks. Adama Bonieckiego”. Prowincjał udzielił upomnienia, “wzywając raz jeszcze do bezwzględnego zachowania przewidzianych przez prawo norm regulujących udział i zaangażowanie duchownych w świecie mediów”, wedle których “duchowni i zakonnicy winni pamiętać, że są powołani do głoszenia nauki Chrystusa, a nie własnych opinii”.

„Wypowiedzi duchownego mają być przepełnione wiernością Ewangelii, nieskażonym przekazem doktryny głoszonej przez Urząd Nauczycielski Kościoła, ewangeliczną troską o zbawienie wszystkich” – czytamy w komunikacie podpisanym przez rzecznika prasowego polskiej prowincji Zgromadzenia ks. Piotra Kieniewicza.

„Wypadałoby również unikać wszystkiego, co np. rodzi nieuzasadniony podział, wprowadza zamęt odnośnie interpretacji zagadnień moralnych, narusza dobre imię wspólnoty kościelnej, rani wrażliwość religijną wiernych, bądź rodzi podejrzenie o stawanie się 'rzecznikiem’ jakiejkolwiek partii politycznej”.

To nie pierwsza reakcja przełożonych na poczynania Bonieckiego. W marcu 2011 roku poprzedni prowincjał ks. Paweł Naumowicz ograniczył mu “przywilej występowania w mediach” do „Tygodnika Powszechnego”.