W ciągu najbliższych lat, z więzień wyjść mają sadyści i zwyrodnialcy, którzy 25 lat temu, uniknęli wykonania kary śmierci. Z myślą o ochronie obywateli opracowano tzw. „ustawę o bestiach”, która ma na celu odizolowanie najbardziej zwyrodniałych jednostek. Niestety, nawet w takiej sytuacji nasze władze się skompromitowały. Tym razem jednak ta kompromitacja może kosztować o wiele więcej niż dotychczas.

Wikimedia.com

Kilka dn temu, pisałem artykuł na temat Mariusza Trynkiewicza, gwałciciela i mordercy czterech chłopców, który ma wyjść na wolność w lutym. Jak sam zapowiada, będzie mordował dalej. Co się stało, że dziś wracam do tematu? Ano niestety po raz kolejny Donald Tusk i jego ekipa pokazali, że słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego: „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić” są absolutnie ponadczasowe. Pod naciskiem opinii publicznej, która odczuwa uzasadniony lęk, przed wyjściem na wolność „bestii” opracowano ustawę, która ma umożliwić izolację takich osób i przymusowe leczenie w zakładach zamkniętych. Sejm przyjął ustawę w październiku 2013 roku a więc odpowiednio wcześniej. Niestety, ale nasze „Elity” na czele z premierem i prezydentem wyznaja zasadę „co masz zrobić dziś, zrób jutro”. Bronisław Komorowski ustawę podpisał 13 grudnia, ale uznał że urząd to urząd i powinna swoje odleżeć. Jak pomyślał tak zrobił i podpisaną ustawę do Kancelarii Premiera wysłał dopiero 16 grudnia. Niestety u premiera ustawa zawieruszyła się na dłuższy czas i dopiero wczoraj została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Ta zwłoka sprawia, że według mediów i przedstawicieli Ministesrtwa Sprawiedliwości ustawa ma wejść w życie dopiero za dwa tygodnie, czyli 21 stycznia. I dopiero wtedy, dyrektor więzienia w którym przebywa przestępca moze wystąpić do sądu z wnioskiem o umieszczenie zwyrodnialca w takim ośrodku. Sąd znów musi powołać biegłych, którzy muszą Trynkiewicza przebadać. Jak wynika z dzisiejszego programu „Tak czy Nie”, Trynkiewicz będzie mógł ustanowić swojego obrońcę (lub otrzyma go z urzędu), który swobodnie będzie mógł kwestionować osoby poszczególnych biegłych co rozwlecze w czasie i tak niesamowicie długi czas oczekiwania na wyroki polskich sądów.

Co na to wszystko premier? Ano jak zwykle. Pełen luzik. Dziennikarze usłyszeli: „Po pierwsze, nie doszło do żadnego naruszenia przepisów (…). Żaden z urzędników nie zrobił nic złego, więc nie ma powodów wyciągać żadnej odpowiedzialności. Ustawa została opublikowana tak, jak każda inna. Po przesłaniu do kancelarii, rządowe Centrum Legislacji czyta jeszcze ją pod względem redakcyjnym, ze względu na literówki i – w kolejności zgłoszeń takich ustaw – są one publikowane. Koniec roku pod tym względem jest szczególnie okresem intensywnej pracy (…), ponieważ jest bardzo dużo ustaw, które muszą zostać opublikowane pod koniec roku. Ta ustawa do takiej akurat nie należała.” Pewnie, tyle obowiązków co tam jakiś morderca i gwałciciel, który według specjalistów, którzy go badali na 100% znów zaatakuje niewinne dzieci? Lepiej pograć w piłkę, pooglądąć „Króla Lwa”, albo pójść na zakupy z żoną…

Oto co premier powiedział dalej: „Ta ustawa wchodzi w życie po prostu w dniu opublikowania. Nie ma zawartej daty. Sugestie, że nie będzie obejmowała niektórych zbrodniarzy odsiadujących wyrok – chodzi głównie o jednego, który opuści zakład karny 11 lutego – nie są prawdziwe. Ta ustawa swoim działaniem obejmuje także ten przypadek. Czy ta ustawa zagwarantuje w jego przypadku i w innych przypadkach stałą izolację po zakończeniu po odbyciu wyroku? Oczywiście nie. Ta ustawa nie daje automatyzmu: „skończył się wyrok, on i tak nadal będzie siedział”. Po chwili dodał zaprzeczając sam sobie, mówiąć że o ewentualnej izolacji zadecyduje sąd a także: „W odniesieniu do Trynkiewicza, gdyby okazało się, że decyzją sędziego – wskutek wniosku biegłego czy apelacji – Trynkiewicz opuści ośrodek, to i tak wspólnym wysiłkiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Ministerstwa Sprawiedliwości będzie otoczony niezwykle szczelną opieką. Służby będą zobowiązane do takiego traktowania tego obywatela, aby nie zaszkodził nikomu i ministrowie, z którymi współpracuję, gwarantują, że tak będzie. (…) Jest podwójny powód, dla którego będzie pod bardzo pieczołowitą opieką: by on nie mógł krzywdy zrobić i żeby na nim nie dokonano linczu.” Szczelna opieka? Haha, dziś w XXI wieku, zerwać „ogon” i wtopić się w tłum jest bardzo łatwo. No, ale mimo to „nic się nie stało”. Państwo Polskie jak zwykle zdało egzamin.

Specjalnie na potrzeby tego artykułu dokładniej przestudiowałem przypadek bestii z Piotrkowa. Trynkiewicz nie „tylko” zgwałcił i po prostu zamordował swoje ofiary. Wykazał się przy tym szczególnym, wyjątkowym, odczłowieczającym okrucieństwem. Wielokrotnie ciął ofiary nożem a kiedy się wykrwawiali gwałcił dalej i torturował. Zwłoki, którymi się napawał schował w piwnicy i przez kilka dni dezynfekował. Następnie wywiózł do lasu i podpalił. Jego nie można określić nawet mianem „zwierzęcia”. Zwierzęta bowiem nie są tak odrażajaco złe i okrutne. Jedyne co się tu nasuwa to kara śmierci…

Oprócz Trynkiewicza wkrótce wyjdą na wolność inni. Oto kilka przykładów:

– Leszek Pękalski – gwałciciel i morderca… Oskarżono go o zamordowanie 17 kobiet, które atakował uderzając młotkiem w głowę. Udowodniono mu jedynie zabicie 17 latki. Sam mówił o nawet 90 ofiarach, opisując ze szczegółami jak je gwałcił i mordował po czym odwoływał zeznania mówiąc, że jest niewinny.

– Henryk Moruś – morderca z Sulejowa. Za pomocą karabinka sportowego zabił siedem osób. W sądzie starał się pokazać, że jest chory psychicznie. Milczał, obnażył się przed sędzią, który… dostał zawału serca i zmarł.

To tylko ci najbardziej „znani”. Jest jeszcze wielu innych, którzy torturowali swoje ofiary a następnie bez mrugnięcia okiem mordowali w bestialski sposób. Ktoś powie, piszesz drugi tekst na ten sam temat wciągu kilku dni. A ja odpowiem: I pięć tekstów na ten temat nie wyczerpałoby tematu. Należy o tym pisać, uświadamiać i ostrzegać. A jednocześnie piętnować ludzi pokroju premiera, przez których zaniedbania takie zwyrodniałe kanalie mogą chodzić na wolności i dalej mordować. Niezwykle irytujące jest również to, że są ludzie którzy troszczą się o samego Trynkiewicza, przedstawiając jego prawa czy zapowiadają konieczność ochrony przed ewentualnym linczem.

polskatimes.pl, rmf24.pl, Polsat