Do trzech eksplozji i strzelaniny doszło we wtorkowy wieczór na międzynarodowym lotnisku w Stambule. Z najnowszych informacji wynika, że rannych jest nawet 88 osób, 32 nie żyje – poinformowała agencja Reutera. (Liczba zabitych i rannych może ulec zmianie).

Terroryści mieli wejść na halę międzynarodowego lotniska Atatürka w Stambule. Mężczyźni najpierw zaczęli strzelać z karabinów AK-47, po czym wysadzili się w powietrze.

Policja w kierunku napastników „oddawała strzały, by ich zneutralizować”, nie wiadomo jednak, czy to poskutkowało – dodał Reuters. Policja ewakuowała całe lotnisko po ataku.

– Według informacji, które mi przekazano, terroryści najpierw otworzyli ogień z karabinów kałasznikowa, a później wysadzili się w powietrze – poinformował Bekir Bozdag, turecki minister sprawiedliwości, cytowany przez Associated Press.

– To była ogromna eksplozja, niesamowicie głośna. Dach spadł. W środku lotniska jest okropnie, nie można go rozpoznać, uszkodzenia są duże – powiedział Ali Tekin, który czekał w hali przylotów na gościa, kiedy nastąpił wybuch.

Polskie służby konsularne nie mają dotychczas informacji, by w zamachach ucierpieli Polacy.